Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2017

Dla Doroty

Pani Doroto, w końcu dawno wyczekiwany wpis dla Pani. Na całe nieszczęście za mym oknem pełnia i spać nie mogę, to chociaż coś wyprodukuję. Tylko trochę mi głupio, bo tyle na ten wpis czekałaś, a ja żadnych rewelacji dla ciebie nie mam. Ty piszesz, że małżeństwo na włosku, że ty się miotasz i walizki masz już prawie spakowane... a u mnie karty jak z bajki, no istna sielanka. Ale ja niestety kart sobie nie wybieram, jedynie je wyciągam. A jak już wyciągnęłam, to je zinterpretuję, choć może to będzie stek bzdur! 1. Małżeństwo (wspólna karta) - Qrólowa Monet 2. Obecna sytuacja w małżeństwie - Rycerz Kielichów 3. Źródło problemu - Qrólowa Mieczy 4. To czuje Dorota do męża - Głupiec 5. To czuje mąż do Doroty - 9 Kielichów 6. Najbliższa przyszłość - Siła 7. Dalsza przyszłość - 9 Monet 8. Tak będzie, jeżeli Dorota zostanie z mężem - 3 Mieczy 9. Tak będzie, jeżeli odejdzie - Księżyc 10. Rada Tarota - 3 Buław 11. Podsumowanie / wynik - 4 Kielichów

o wróżeniu słów kilka

Moi Drodzy, dzisiaj chciałabym podzielić się z wami bardzo osobistym postem. Kilkakrotnie próbowałam się zmierzyć z tym tematem, a jednak odkładałam go na półkę. Jednak dzisiaj rano otrzymałam kolejną prywatną wiadomość od jednej z was. I ta refleksja ponownie przyszła na pierwszy plan. Już kilkakrotnie pisaliście do mnie z zapytaniem: czy mam dar? czy powinnam\ powinienem zajmować się Tarotem, czy mam predyspozycje itp.? Po dzisiejszej porannej wiadomości chciałabym podzielić się z wami moim punktem widzenia. Pierwszy i chyba najbardziej sporny punkt - kto powinien zajmować się Tarotem. Z tego, co wiem, nie ma na to żadnej reguły. Nie istnieje żaden kodeks, czy księga, gdzie jest wyliczone, jaka osoba, jakie cechy charakteru lub predyspozycje upoważniają nas do sięgnięcia po karty. Moje drogie koleżanki Tarocistki, mam nadzieję, że nie narażę się tutaj pisząc, że niekoniecznie osoby, które mają ten specjalny "dar" mają prawo rozkładać karty.