Alkohol - krzywdzi całe życie

Alkohol to bardzo często wstydliwy temat. Chowany pod dywan, zamykany w czterech ścianach. Problem alkoholizmu zdarza się nawet w najlepszych kręgach i dotyka wszystkie rodziny, nie patrząc się na status społeczny.
Alkohol jest również tematem, z którym i ja musiałam się zmierzyć, który dotknął również moich bliskich przyjaciół.
Więc Droga Bohaterko tego wpisu, nie jesteś osamotniona w tym bolesnym temacie. Zastanawiające jest, ile wśród nas jest dotkniętych "syndromem dziecka alkoholika". Wiele osób osiągając samodzielność ucieka z domu rodzinnego, zrywając wszelki kontakt. Ale pomimo dorosłego wieku, zerwanych więzi i licznych psychoterapii, ciągle wleczemy za sobą lęki i koszmary z dzieciństwa.
Zanim przejdę do interpretacji kart, chciałabym podzielić się z wami bardzo ważną myślą. Uważam, że jeszcze większą krzywdę niż pijący ojciec, wyrządza dziecku matka, która nie potrafi odejść od swojego "kochającego" męża. Łatwo jest usprawiedliwiać swoją słabość słowami, że sobie nie poradzę sama z wychowaniem dzieci, że dzieci potrzebują ojca. Taka matka przyzwala mężowi alkoholikowi na takie zachowanie i picie, a swoje dziecko skazuje na najgorszy koszmar, który będzie trwał przez całe jego życie. Bo jak można na raz zapomnieć lęk i strach, ciągłe kłótnie, poczucie winy. Nie można. Nasze dzieciństwo wpływa na nasze późniejsze decyzje, na naszą osobowość.
A jeżeli mi nie wierzycie, poczytajcie sobie w internecie na temat syndromu dziecka alkoholika. Mówi się, że matka potrafi bronić swoje dziecko jak lwica. Ale jaka to matka, która przez swoją słabość skazuje dziecko na taki los. Niekończące się awantury, bo wydaje się takiej, że jak się będzie darła, to on przestanie pić, że jak będzie mu grozić odejściem, to to coś zmieni. Cóż ci po groźbach dobra kobieto, jeżeli on i tak wie, że go nie zostawisz. I kto ma takie dziecko bronić przed światem, jak ono widzi, że jego własna matka jest bezbronna... ja bym to nazwała biernością.

Możecie się ze mną nie zgodzić. Tłumaczyć taką kobietę trudną sytuacją finansową, mówić, a gdzie mam pójść. Jakoś tysiące innych kobiet gdzieś przecież poszło. Czasem nie mogę już słuchać, tobie łatwo mówić, to nie jest takie proste - odejść. Ja mówię, że jest. Wystarczy tylko chcieć. A jeśli nie chcesz, nie wiń proszę za to całego świata, a tym bardziej nie wiń za to swojego dziecka.

A teraz przechodzę do Ciebie:)
Dużo nie będę musiała dopowiadać, bo karty mówiły same. Nie chciałam za bardzo wpatrywać się w przeszłość, bo ona jest jasna. Karty ciągną mnie w stronę twojej przyszłości. I tutaj będę musiała cię trochę naprostować. No ale od początku.

1. Osobowość - Król Kielichów
2. Blokady (z zewnątrz i wewnątrz) - 10 Kielichów
3. Przeszłość - 9 Monet
4. Teraźniejszość - 5 Mieczy
5. Rada - 5 Buław
6. Przyszłość - 10 Mieczy
7. Praca/ życie zawodowe - 5 Kielichów
8. Miłość - Gwiazda
9. Sytuacja rodzinna w przyszłości - 10 Buław
10. Podsumowanie - 6 Buław

Posłuchaj mnie teraz uważnie. Twoje życie zmierza do końca pewnego etapu. W tym momencie jesteś bardzo przygnębiona i trochę warstwią ci się problemy. Sytuacja ta potrwa jeszcze jakiś czas, ale moim zdaniem niezbyt długi, maksimum do 2-4 miesięcy. Dzieje się tak dlatego, że wokół ciebie nagromadziło się mnóstwo negatywnej energii. Wszechświat wymaga od ciebie zmian, które mają zajść w tobie. Ale ty nie jesteś jeszcze do końca na to gotowa. Dlatego wydarzą się te rzeczy, które się wydarzą. W myśl zasady - nie chcesz po dobroci, to będzie siłą. Jeśli po drodze do nieba chcesz przejść przez piekło, to już twoja sprawa i twój wybór.
Ja ci powiem, że w przeciągu roku zmienisz pracę, a nawet zmienisz swoje całe życie. Ale wydaje mi się, że zmiany zaczną się od życia zawodowego. Ja gdzieś podświadomie wyczuwałam zmiany, a ci tu wyszła 5 Kielichów. Więc albo z jednej strony twoja praca nie daje ci zadowolenia, a wręcz potęguje depresję. Lub odwrotnie, będziesz musiała się pożegnać z dotychczasowym miejscem pracy, które bardzo lubisz. Ale wyjdzie ci to tylko na dobre. To dopiero początek drogi, na którą wkraczasz.
Pierwszą radą, jaką chciałam ci udzielić, było udanie się do psychologa i odbycie terapii. Ale w kartach widzę, że nie jesteś na to gotowa. Nie ma w najbliższych miesiącach przy tobie takiego duchowego przewodnika, który cię poprowadzi. Ale na to też przyjdzie pora. Ale o tym zadecydujesz sama, kiedy twoje życie zacznie się powoli zmieniać.
Może sama się tego nie spodziewasz, ale bardzo duże oparcie znajdziesz w swoim chłopaku. Przy miłości masz Gwiazdę, co wskazuje na to, że on ciebie nie zostawi w potrzebie. Wiem, że mi napisałaś, że przez swoje lęki nie potrafisz się zaangażować emocjonalnie, ale tutaj karta pokazała się bardzo pozytywnie. To twój chłopak będzie cię popychał do przodu.

Twoja kartą osobowości jest Król Kielichów - bez dwóch zdań jest to karta, która wspaniale pokazała syndrom dziecka alkoholika. Jak dla mnie Król Kielichów bardzo ale to bardzo kojarzy mi się z mężczyzną sięgającym do kieliszka, wiecznie podpitym lowelasem. Bo właśnie to ten Król jest dla mnie takim notorycznym zdradzaczem. Jesteś bardzo pod wpływem swojego ojca i tego balastu z dzieciństwa, który ci podarował.
Blokady z zewnątrz i wewnątrz - 10 Kielichów. I tu po raz kolejny pokazuje się, jak ogromny wpływ ma na ciebie twoje rodzina. Nie tylko od wewnątrz, mam na myśli twoje kompleksy, ale również na zewnątrz. Jak sama napisałaś, pomimo tego, że już jesteś dorosła, nie możesz odejść. Dla mnie nie możesz przeciąć tej toksycznej pępowiny. Wydaje mi się, że ten obraz jaki masz w głowie, jest twoim jedynym wyobrażeniem o życiu, tak jakbyś nie miała innego pomysłu na siebie i na swoje życie. Tutaj rodzi się pewna zależność, bardzo głęboka. To pokazuje na końcu karta 10 Buław. To znak, że to brzemię rodzinne dalej będziesz ciągnęła za sobą. Ty czujesz się współodpowiedzialna za sytuację w domu. Tak jakbyś popełniała zdradę, próbując żyć po swojemu. Ty i twoja rodzina tworzycie taki zamknięty krąg, z którego nikt nie ma prawa wystąpić. Bo każdy czuje się w głębi duszy winny za to, że w domu jest alkohol. Ty nie jesteś za nic odpowiedzialna. To tobie zrobiono krzywdę. Ale to jest już zadanie psychologa - przepracowanie z tobą tej lekcji.

Przeszłość to 9 Monet - ja tutaj widzę problemy z usamodzielnieniem się. Może brak środków finansowych, to mogą być również inne czynniki, które wynikają z traumatycznych przeżyć. Ale tutaj widać, że brak ci siły, aby stanąć na własnych nogach.

Teraźniejszość - 5 Mieczy. Tutaj musisz zagryźć zęby i pruć do przodu. Ta karta pokazuje o nagromadzeniu złej energii wokół ciebie. To środowisko, w którym żyjesz, sprawia, że cierpisz. Bo cierpisz. I tutaj ci powiem może zbyt gorzko, ale w twoim życiu tak długo będzie się źle działo, dopóki nie wkroczysz na właściwą ścieżkę. Każda decyzja jest trudna, żadna droga nie jest prosta. A nawet jeśli, to wtedy szybko się nudzi. Ale ty sama jesteś tak przesiąknięta negatywnymi myślami, że to wszystko będzie musiało w końcu eskalować. I to pokazuje 10 Mieczy. To ten wierzchołek szczytu, do którego zmierzasz.
10 Mieczy, to nie musi być coś potwornego. To może być chwila, kiedy poczujesz, że czara goryczy się przelała i zaczniesz płakać z rozpaczy, smutku, żalu i bezradności. Ale wtedy przyjdzie oczyszczenie. W rozkładzie masz mnóstwo 5. One symbolizują dość niespokojny okres w życiu. Ale po nich przychodzi uwolnienie, katharsis. Itak też będzie u ciebie.

Radą dla ciebie jest 5 Buław. A więc ucieczka od stresu, chaosu, kłótni. Wyciszenie się. Ta karta pokazuje ci, że środowisko w którym jesteś, powoduje u ciebie niepokój, agresję, rozdrażnienie.

Końcową kartę masz 6 Buław. I jest to karta zwycięstwa. Ja ci mówię, że czekają cię zmiany. Ale najpierw musi pęknąć ta zatruta bańka mydlana, w której tkwisz.
Jak długo i jak bardzo będziesz ciągnąć za sobą to brzemię - jakim jest bądź co bądź twoja rodzina, zależy tylko od ciebie. Nie zrozum mnie tutaj źle, że napisałam tak o twojej rodzinie. Miałam to na myśli w przenośni.

Ja ciebie proszę - zapisz się w przeciągu pół roku na psychoterapię. Ja bym ci radziła nawet spotkania grupowe.
Pozdrawiam gorąco.
Monika - lawendowa wiedźma


 

Komentarze

  1. Bardzo dziękuję, że nie przeszłaś obojętnie obok mojego problemu. Faktycznie ciężki mam okres, jestem przytłoczona, zniechęcona do wszystkiego. I nie wiem co z tym dalej robić jak się otrząsnąć.
    Z domu rodzinnego nie chce odejść, bo mam swój kąt i w sumie w późniejszym czasie będzie to chyba moje..choć nie wiem na pewno. Jestem nerwowa przez to wszystko, zaskoczyła mnie Gwiazda w miłości.. czy mogłabym w związku z tym dopytać tak po krótce o relacje z partnerem w związku właśnie z moim problemem? czy jest szansa na spokojny związek czy zawsze będę nerwowa i swoje złości będę starała się na nim odreagować.. i czy to jest mój partner docelowy, który zaakceptuje mnie z moimi wadami i problemami życia codziennego?
    Nie umiem za bardzo tego skomentować, bo nie umiem w ogóle o tym rozmawiać, mało kto o tym wie, bo wszystko ukrywam..
    Zmartwiła mnie kwestia pracy, bo pracuje już kilka lat w tym miejscu i może nie mam jakiejś wielkiej kasy, choć mam ambicje na większą, ale dobrze mi tu gdzie jestem. Wracam spokojna do domu, do pracy z chęcią też idę..oby ta zmiana się jednak nie sprawdziła.
    Bardzo dziękuję Moniczko jeszcze raz za poświęcony dla mnie czas... jestem wdzięczna, bardzo bardzo.
    Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę przyjemnego weekendu.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

10 Mieczy - bo co nas nie zabije, to nas wzmocni

Smutna historia o 8 Kielichów

Zdrada