Wyjazd za granicę

Posłuchaj Fiołkowa, załatwię sprawę krótko.

1. Tak będzie jeśli Fiołkowa wyjedzie do Monachium:
Kapłanka - 7 Kielichów - Król Kielichów
2. Tak nie będzie:
4 Mieczy - 3 Buław - 3 Kielichów

Karty były średnio rozmowne dzisiaj. Może dlatego, że ja sama jakoś nie pałam dziś optymizmem. Cóż karty rozłożone, więc wyrok zapadł.
Jak dla mnie karty mówią, że powinnaś zaufać swojej intuicji. Nie wszystko jest takie, jak nam się czasem wydaje. Nie taki też diabeł straszny, jak go malują. Możesz miło spędzić czas, poznać raczej życzliwych ludzi. Ale też czas może ci upływać dosyć leniwie i uważaj, żeby za dużo nie imprezować. Niemieckie piwo też potrafi uderzyć do głowy. Jak dla mnie nic konkretnego. Czasem tak karty pokazują, kiedy wymagają od nas samych podjęcia decyzji. Zresztą jako pierwszą kartę masz Kapłankę. A może Kapłanka to też znak, że tam spotkasz mnie, hihihhi:)
Czego nie będzie - nie będzie zastanawiania się, nie będzie oczekiwania, zwlekania, ani dylematów. Ale też nie będzie czasu spędzonego w miłym towarzystwie.

Radzić ci za dużo nie mogę, bo to jest twoje życie. Czasem jednak nie możemy się wiecznie chować przed światem, z obawy, że spotka nas znowu coś strasznego lub przykrego. No ale stany lękowe są normalnymi objawami przy i po depresji. Jeśli cos ma się wydarzyć, to najczęściej prędzej czy później to się stanie. Nie możemy całe życie się chować i uciekać. Rozumiem Ciebie doskonale, bo czasami też najchętniej zabarykadowałabym się w domu. Ale tak się też nie da.

Co do Polaków za granicą, nie chciałam nikogo obrazić, ani urazić. Naturalnie są ludzie i ludzie. I nie wszyscy są w porządku i to trzeba powiedzieć głośno. Rozpoczynając od wynajęcia mieszkania... wiadomo, że zaczyna się sezon letni i dużo Polaków przyjedzie aby sobie dorobić. Ci ludzie też muszą gdzieś spać. A więc wiele "starych wyjadaczy" ofiarowuje nocleg bądź tani pokój. Myślicie, że robią to z dobrego serca? hahaha na pewno nie. Za taki pokój bądź spanie na dywanie płaci się od 300 Euro i na tym dywanie śpią minimum jeszcze 2 osoby. Dlatego ci napisałam, miej głowę na karku i nie daj się wykorzystać ani oszukać. Są pewne rzeczy, na które trzeba uważać i tyle.

Tzw. hotele robotnicze nazywają się po niemiecku Wohnheime. Jeśli wpiszesz w gogle Wohnheime Munchen powinno ci wyskoczyć parę wyników. Jeden duży jest w Karlsfeld, ale to troszkę poza Monachium. Jeden jest ok i znajduje się przy Sendlinger Tor. Kolejny jest przy Westpark. O ile się orientuję, są tam pokoje jednoosobowe od 300 Euro.

Fiołkowa, jeden miesiąc to nie całe życie. Napisałam ci już wcześniej, coś będzie nie tak, to wsiadasz wieczorem w autokar, a rano jesteś w Polsce. Możesz tez się zwrócić do mnie, też ci napisałam. No ale decyzja do podjęcia pozostaje jednak tobie.
Ja tez nie wiem, w jakim celu tu jedziesz? Bawić się, zwiedzać, pracować i zarobić, po szczęście???

Życzę powodzenia

Komentarze

  1. Dziekuje, Moniko bardzo za poswiecony czas i energie. Jesli przyjade, to chetnie spotkam sie z Toba i w podzience zaprosze na kawe.
    :-) Piwa nie pije i w ogole nie imprezuje, wiec o to nie ma co sie matwic.
    Przyjezdzam glownie z powodu pracy, a dokladnie zeby pomoc w pracy przyjaciolce, bo ma chwilowe problemy ze zdrowiem, no i tez troche przy okazji zarobic...
    Wiem , ze chowac sie to nie wyjscie, ale moj lekarz zalecil mi 'minimalizowanie strat'... bo wlasnie takie rzucanie sie na gleboki wody i nie oszczedzanie siebie przyczynily sie tez do mojej depresji, wiec teraz musze byc ostrozna i uwazac... bo stapam po cienkim lodzie... wiec nie moge byc tak spontaniczna jakbym chciala... Jeszcze nie teraz.
    Moniko, dziekuje za wszystkie informacje. Odezwe sie wkrotce.
    Pozdrawiam serdecznie i zycze odzyskania optymizmu...:-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

10 Mieczy - bo co nas nie zabije, to nas wzmocni

Smutna historia o 8 Kielichów

Zdrada