Ona i On - komplikują sobie życie

Pamiętacie moi kochani historię pewnej miłości, którą zamieściłam parę miesięcy temu na moim blogu. Tytuł brzmiał podobnie jak dziś: Ona i On - to była miłość...
Jesteście zapewne ciekawi, jak potoczyły się losy mojej dwójki bohaterów. Dlatego dzisiaj kontynuuję tę historię. Jak można domyśleć się już po tytule, ta dwójka jakoś wciąż idzie ku sobie okrężną drogą...

Dlaczego Ona i On... Bo to historia jakich wiele. Historia o życiu. Bo Ona i On, to możesz być ty, to może być on. Czy wymyśliłam sobie tę historię, czy wymyśliłam sobie ich dwoje? Nie!!! Ona i On są prawdziwi, tak jak prawdziwe są ich rozterki, tak jak prawdziwa jest opowieść o nich.
Ale ta opowieść jest zarazem o nas wszystkich, o ludziach, o uczuciach, o naszej mentalności, o tym, jak prosto jest rezygnować z marzeń. Więc pozwólcie proszę, że opowiem to wszystko od początku.

Na świecie żyją miliony ludzi, ale pomimo tego nasze życie jest tak powszechne, tak typowe. Wyobraźmy sobie teraz, że pewnym małym miasteczku w Polsce - nazwijmy je Bylejakolandia, mieszka Ona. Bylejakolandia nie wyróżnia się niczym szczególnym, ani ciekawą rzeźbą terenu, ani infrastrukturą, o zabytkach lub możliwościach rozrywki nie wspominając. Mieszkańcy Bylejakolandii nie wyróżniają się także niczym szczególnym. Zarabiają swoją średnią krajową, robią rodzinne zakupy w Biedronce, w niedziele chodzą do kościoła i żyją sprawami innych ludzi. Bo to jest przede wszystkim szczególną cechą Bylejakolandii. Ona jest również mieszkanką tego miasteczka. I na pierwszy rzut oka może nie różni się wcale od innych, może z wyjątkiem tego, że wcale nie jest byle jaka. Tylko, że ona właśnie taka chciała być.

30 lat temu Ona była młodziutka i może wtedy chciała, aby jej życie było zupełnie inne. I Ona poznaje męża. Na małżeństwo z mężem może i jeszcze był czas. Ale życie wtedy było takie, a nie inne. Więc Ona staje się żoną i z mężem zamieszkują w Bylejakolandii. Trudno powiedzieć, czy ona jest szczęśliwa, czy tak wyobrażała sobie małżeństwo. Ale są dzieci i coraz trudniej jest odejść. I trudno powiedzieć, czy Ona nie odchodzi, bo nie chce, czy brak jej już siły i wiary aby odejść. Mijają lata i Jej życie jest typowym scenariuszem w Bylejakolandii. Praca, dom, dzieci, zakupy, gotowanie, sprzątanie. Z mężem są wzloty i upadki, ale mąż ciągle jest mężem. I tak mijają lata, wiele lat, a ja wciąż zadaję sobie pytanie, czy Ona kiedykolwiek była wtedy szczęśliwa.
Jak do tej pory wyglądało jej życie? Ta sama praca, ten sam mąż, tylko dzieci już nie te same, bo prawie dorosłe. I choć nikt nie ma pojęcia, czy Ona jest szczęśliwa, czy mając naście lat chciała, aby właśnie tak wyglądało jej życie. To najgorszą rzeczą, jaka może się Jej przydarzyć, to jakaś zmiana. Ona nie chce zmian. Tak jest właściwie dobrze. Ona wpuściła już dawno Bylejakolandię do swojego życia. Ale wtedy się coś zmienia. I Ona musi tą zmianę zaakceptować. Raz otworzone drzwi Przeznaczeniu, nie można tak szybko zamknąć. I Ona o tym wie. Może dlatego tak bała się zmian. Może Ona już wtedy bała się, że pozna Jego. On, jak na przyzwoitego obywatela Bylejakolandii przystało, prowadzi zacne życie męża, ojca, pracownika.
W Bylejakolandii wszystko jest na pozór normalne. Uśmiechnięte małżeństwa z dziećmi na niedzielnej mszy. Ale nikt nie pyta, co dzieje się w Bylejakolandii za zamkniętymi drzwiami, tylko w czterech ścianach. Nikt nie pyta, czy te małżeństwa uśmiechają się także w dni powszednie, czy tylko w niedziele i od święta. I Ona i On zaczynają również się do siebie uśmiechać, choć wiedzą, że nie mogą.

Tak jak widzicie moi Drodzy. Ona i On jest opowieścią o naszym społeczeństwie i o zmianach, jakie w tym społeczeństwie zaszły w ciągu ostatnich lat. Ona jest kobietą w średnim wieku, która młodo wyszła za mąż, bo takie mieliśmy czasy. Na świat przychodzą dzieci, małżeństwo przeżywa wzloty i upadki. Może trzeba się rozstać. Ale w Polsce prawie nikt się jeszcze wtedy nie rozwodził, szczególnie w małych miasteczkach, gdzie ludzie plotkują ponad miarę i zatruwają swoim jadem. Więc męża dostawało się dożywotnio. Nie ważne, że uczucie się już dawno wypaliło. Ale czasy się zmieniają. Polska się zmienia. Podpatrujemy ludzi za granicą i dociera do nas, że można też być szczęśliwym, że można się w życiu realizować. Rozwód lub nieślubne dziecko nie jest już rysą na życiorysie. Można dalej się uczyć, można podnosić kwalifikacje zawodowe. I pranie skarpet nie musi być już naszym jedynym  hobby. Tylko co z tym wszystkim zrobić??? No właśnie. Nie wszyscy odnajdujemy w sobie tę siłę, nie wszyscy mamy odwagę, aby być sobą. Wolimy dalej tkwić w Bylejakolandii, bo od zmian bardziej boimy się ludzkiego gadania. Ile wśród was jest takich jak Ona, które wcześnie wychodzą za mąż, rodzą dzieci i wydaje im się, że w życiu nie czeka ich już nic więcej, bądź co gorsza, na nic więcej nie zasługują. Zastanawiacie się, co stało się z waszym małżeństwem. Może myślicie po cichu, czy ja go jeszcze kocham. Wiem to, bo o tym do mnie piszecie. I wydaje wam się, że macie kontrolę nad tym wszystkim, że jesteście w stanie stłamsić wasze tęsknoty, że macie wszystko pod kontrolą. Aż tu nagle pojawia się On. I na raz wszystko wybucha, wszystko się wali. Pojawia się On i macie wrażenie, że spotkałyście waszą bratnią duszę. Tego się boicie najbardziej, że ktoś zmieni wasze życie, że może będziecie musiały opuścić tę waszą Bylejakolandię. Tego się boicie? A może bardziej tego, co powiedzą ludzie, jak zareagują dzieci. Podejmując tą decyzję bierzemy odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale również za inne osoby.
Więc zamykamy drzwi temu naszemu szczęściu. Zdrowy rozsądek wygrywa. I wydaje nam się, że tak będzie lepiej dla wszystkich. Cóż, najlepsze scenariusze pisze samo życie.

Wracając z powrotem do Niej i do Niego. Dużo się u nich ostatnio wydarzyło. I tak jak pokazały mi wtedy karty, ich drogi zaczęły się rozchodzić, pomimo że wciąż biegną gdzieś tam obok siebie.
Jak więc jest dzisiaj???

0. Wspólna karta - 2 Buław 
1 a. Ona - 5 Buław
1 b. On - 9 Buław
2 a. Uczucia Jej - 4 Mieczy
2 b. Uczucia Jego - Qrólowa Mieczy
3 a. Zachowanie Jej - 7 Kielichów
3 b. Zachowanie Jego - 9 Mieczy
4. Zamiary wobec siebie:
a) 10 Buław
b) 10 Monet
5. Wpływ otoczenia na sytuację: Qrólowa Monet
6. Źródło problemu - Księżyc
7. Tak potoczy się ich relacja - 8 Kielichów - 7 Monet - Umiarkowanie
8. Wynik - As Mieczy

Czasem rezygnujemy z drugiej szansy. A może to "coś" po prostu minęło, bo musiało minąć.

Wspólną kartą jest 2 Buław. Od razu widzimy, że Ona i On siedzą po dwóch stronach i żadne nie chce zrobić kroku. Mamy dystans, przeczekanie. Jedno czeka, drugie czeka, ale żadne nie zrobi nic. Czasem tak jest najprościej.
Ona to furia buria. Jest zła i to widać w 5 Buław.
On potrzebuje wytchnienia. Widać, że zachowuje dystans w stosunku do niej. Może jest obrażony, w myśl zasady - nie to nie, łaski bez.
W sercach zapanował chłód. U niej 4 Mieczy - tak jakby ona potrzebowała czasu, aby na spokojnie to wszystko przemyśleć. Tak jakby to wszystko kosztowało ją zbyt dużo siły i energii. Ja napiszę tak - jeśli choruje dusza, choruje ciało.
Ona to niezłe ziółko, tak ostatnio wiało od niej chłodem, że mogła zamrozić jego serce. Lub może On ma już takie wrażenie, że jej serce jest zimne i nieczułe na niego.
Jak się zachowują wobec siebie. U niej 7 Kielichów może pokazywać, że ona co innego czuje, a co innego pokazuje na zewnątrz, że pozory często mylą. Może też być tak, że ona opacznie zrozumiała jakąś sytuację, że źle myśli, że ktoś lub coś mylnie ją pokierował. To jest wskazówka dla Niej, aby jeszcze raz przypatrzyła się całej sytuacji.
On - męczy go sumienie, gryzą go wyrzuty sumienia. Ale dlaczego? Co ci dwoje nabroili???
Ona ma ostatnio za dużo na głowie. Może nie ma czasu, albo siły, aby zastanawiać się, co dalej lub nadal podtrzymywać tę znajomość. Kosztuje ją to na pewno dużo siły. Ciąży jej to strasznie na barkach.
On ceni sobie ich znajomość. Ona jest dla niego podporą. Popatrzmy, mamy 10 Monet. On ceni sobie jej pomoc, jej zdanie. Ona jest dla niego po prostu bardzo cenna.
Jaki wpływ na ich znajomość bądź stosunki ma otoczenie - tutaj mamy Qrólową Monet. Czy chodzi tutaj o jakąś konkretną osobę, czy może Ona boi się, że straci swój wizerunek, dobre imię. Może być też tak, że w danym momencie nie mogą sobie pozwolić na żaden fałszywy ruch, przez pozycje, które pełnią.
Co jest powodem, że ta relacja, dotąd bardzo serdeczna i przyjacielska się psuje. Księżyc. Ktoś coś tutaj przede mną ukrywa i nie chce, abym doszła prawdy.... Dlaczego??? Wydaje mi się, że w ostatnim czasie coś musiało się wydarzyć, co popsuło tę nić porozumienia pomiędzy Nią i Nim. Ten Księżyc to przede mną ukrywa.
8 Kielichów - 7 Monet - Umiarkowanie. Te karty pokazują, że ta dwójka uzna, że będzie lepiej na jakiś czas zostawić sprawy takimi, jakimi są. Może gdzieś tam kiedyś...
Ale póki co As Mieczy zadba o dystans między nimi.

Czy szkoda? Może tak, może nie... Ona i On są przecież dorośli. A więc są to przecież świadome decyzje, czyż nie...???
A życie w Bylejakolandzie toczy się dalej.

Ten wpis dedykuję Wam wszystkim, którzy nie boicie się słuchać głosu waszego serca i podążać drogą marzeń i nawet z takiej Bylejakolandii stworzyć siódme niebo. A więc za wszystkie kobiety, które nie boją się żyć.


 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

10 Mieczy - bo co nas nie zabije, to nas wzmocni

Smutna historia o 8 Kielichów

Zdrada