Fiołek

Dzisiaj znowu będzie o przemianach, marzeniach, trudnych decyzjach i próbach kroczenia własną drogą.
Jednak czasami tak niewiele zależy od nas samych. I odwlekamy nasze plany i marzenia, aby być przy kimś, kto nas kocha i potrzebuje.
O tym jak rozkwitać i na nowo powracać do życia opowie nam "Fiołek", a raczej ja opowiem jej historię widzianą oczami Tarota.

1. Sygnifikator osoby (karta opisująca) - Qrólowa Monet
Przeszłość:
2. To, co odeszło i już nie wróci - As Kielichów
3. Blokady (nad tym trzeba pracować) - 8 Monet
Teraźniejszość:
4. Obecna sytuacja - 2 Monet
5. Kolejny krok (plany i zamiary) - 5 Kielichów
6. Najbliższa przyszłość (rezultat, do czego to doprowadzi) - Sąd
Przyszłość:
7. Praca/ życie zawodowe - Qrólowa Kielichów
8. Życie uczuciowe - Król Monet
9. Finanse - Paź Kielichów
10. Plany/ zamiary/ cele - 5 Mieczy
11. Wpływ przeznaczenia (to, co być musi) - 3 Mieczy
12. Rada - 10 Mieczy
13. Podsumowanie - Qrólowa Buław


Bardzo często rozkładając karty, chcę zobaczyć w nich to, o czym mi piszecie. Ot, spełnienie waszych marzeń. Ale jak zwykle Tarot pokazuje mi to, co on chce, abym zobaczyła, daje mi wskazówki, co mam przekazać. Dlatego czasem rozpoczęcie interpretacji jest bardzo trudne, gdyż muszę oddzielić to, co widzę od tego, co bym zobaczyć chciała.

Co mogę powiedzieć ogólnie. W rozkładzie przeplatają się 3 grupy kart. Mamy 3 Królowe - może to oznaczać wewnętrzną i zewnętrzną przemianę, którą musisz przejść.
Następnie mamy przewagę kart z rodziny Pucharów - co może oznaczać, że jesteś osobą bardzo wrażliwą i uczuciową.
Z kartami Pucharowymi przeplatają się te Mieczowe - a te pokazują, że bardzo dużą wagę przykładasz do słów i bardzo łatwo jest ciebie zranić.
Kielichy pokazują, że masz bardzo delikatny system nerwowy, a Miecze są tutaj takim agresorem, który na ciebie napiera.

Twoją kartą jest Qrólowa Monet. Pokazuje ona nam, że jesteś osobą bardzo poukładaną, roztropną, odpowiedzialną. Może musiałaś przedwcześnie dorosnąć, zbyt szybko podejmować dojrzałe decyzje. Może twoi bliscy oczekiwali od ciebie, żebyś była zawsze tą roztropniejszą, mądrzejszą - w myśl zasady "... mądry ustępuje głupszemu". W szkole byłaś zawsze pilna, dokładna. Lubisz porządek, mieć wszystko zaplanowane. Chyba nie przepadasz za bardzo za niespodziankami, starasz się przewidzieć ciąg dalszy i chcesz być przygotowana na każdą możliwość. Obecnie znajdujesz się na takim etapie życia, kiedy dużo myślisz o przyszłości. Wydaje mi się, że obecnie brak ci stabilności, takiego pewnika, który daje poczucie bezpieczeństwa. Szukasz swojego skrawka na ziemi, na którym mogłabyś zacząć budować swoją przyszłość. Qrólowa Monet jest jedną z tych pozytywnych kart w Tarocie. Jest ona takim małym ziarenkiem, który wzrasta i wzrasta i staje się drzewem, który daje cień, daje owoce i plony. Ale żeby Qrólowa Monet stała się dorodną brzozą czy jabłonią, a nie wątłą osiczką, ona też musi mieć odpowiednie warunki, aby wzrastać. I tak jest też z tobą.

Popatrzmy na kolejną kartę - As Kielichów. Piękna karta, bardzo pozytywna, niosąca nadzieję i ukojenie. Ale tutaj pokazuje ona na to, co odeszło i już nie wróci. na to, co sprawiało wręcz ból i cierpienie. Czy znaczy to, że wszystko co piękne masz już za sobą???
Otóż nie! Każda karta w Tarocie ma swoje cienie i blaski. Ja nie stosuję kart odwróconych, a więc po prostu muszę wyczuć energię danej karty.
Napisałaś, że w ostatnich latach dość poważnie chorowałaś, ale teraz ponownie powracasz do zdrowia. Naturalnie nie chciałaś, abym interpretowała twojej choroby i dolegliwości zdrowotnych. Ale karta Asa Kielichów jest w danym położeniu dość nietypowa i dlatego bym prosiła, abyś odniosła się tutaj do interpretacji - z czysto poznawczego punktu widzenia, dla wszystkich uczących się Tarota.
As Kielichów to woda. Na karcie widzimy kulę zanurzoną w morzu i rybkę. To, co wyczuwam i wysuwa się u mnie na pierwszy plan to dializy, nerki, problemy z układem moczowym. To są organy, które są na dole, w okolicach podbrzusza. Mogą to być odnawiające się cysty, problemy z narządami rodnymi, zaburzenia hormonalne.
A więc karta ta mówi, że to już było i już nie wróci. Ja tutaj tez wyczuwam takie życie pod kloszem, kiedy emocjonalnie jesteś od kogoś zależna, w sensie, kiedy ktoś się tobą opiekuje. Karta ta może pokazywać właśnie na nadmierną opiekuńczość. Kiedy rodzice starają się uchronić swoje dziecko od wszystkich zagrożeń i niebezpieczeństw i wręcz izolują je od środowiska zewnętrznego. To o takim dziecku mówimy, że jest chowane pod kloszem, że żyjąc pod skrzydłami rodziców jest nieprzygotowane do prawdziwego życia.

Kolejna karta ma za zadanie pokazać twoje blokady, nieprzerobione lekcje z przeszłości, także te karmiczne. Ale to jest również twoje zadanie do wykonania. Jeśli nie uporasz się z tym problemem, nie będziesz mogła pójść dalej.
No tak i żeby człowiekowi dalej komplikować życie wyciągnęłam 8 Monet. Co mi ta karta chce pokazać Droga Fiołku? Czy chodzi tutaj ogólnie o twój stosunek do pracy? Może zawód, który wykonujesz nie sprawia ci radości i nie jest twoim prawdziwym powołaniem. Może przez poważne problemy zdrowotne miałaś również problemy w życiu zawodowym. A może chodzi o twoje podejście do pracy. Popatrz - osoba na zdjęciu jest pochłonięta pracą. Część monet ma już wykonanych (dokładnie 5), ale pozostałe 3 są jeszcze nie gotowe, są jedynie w przygotowaniu, a tutaj piętrzą się już nowe zlecenia. Może oddajesz się całkowicie swojej pracy, zapominając przy tym o sobie? Nie koncentrujesz się na tym, co już masz, a więc na osiągnięciach. Tylko myślisz o tym, co jeszcze muszę zrobić, a więc ciągle ci czegoś mało. Tutaj ta karta może również pokazywać na sposób radzenia sobie ze stresem.

No dobrze, brniemy dalej. 2 Monet pokazuje, że obecnie może i masz pracę, ale nie sprawia ci ona właściwie satysfakcji. Gdzieś tam w głowie pojawia się druga myśl, jakaś druga opcja. Może i byś chciała zaryzykować, ale boisz się, że twoja decyzja może kogoś zranić. Popatrz, masz tutaj 5 Kielichów. Ta karta oznacza smutek i łzy. To nie jest karta straty materialnej, tylko straty emocjonalnej. Jeżeli zdecydujemy się pójść drogą naszych marzeń, będziemy musieli pożegnać się  z tym, co jest dla nas bardzo cenne. Może nie chcesz zranić swoich bliskich, bo wiesz, jak trudna byłaby dla nich rozłąka z tobą. Wydaje mi się, że masz bardzo mocną więź z rodzicami, dlatego tez w rozkładzie pojawiła się karta Asa Kielichów.
I teraz Droga Fiołku - przyjmuję wersję, że zdecydujesz się zrobić ten krok, o którym tak intensywnie myślisz. A przynajmniej będziesz do tego dążyć. Na twoje pytanie, czy wyjedziesz za granicę, odpowiem... Karty nie pokazują jednoznacznie przeprowadzki lub podróży. Ale przypuszczam, że tak, wyjedziesz za granicę lub te plany będą bardzo silne. Dlaczego, bo karty nie pokazują może samych wydarzeń, ale są jakby odpowiedzią na to, co się stanie.
Jesteśmy teraz w punkcie, kiedy musisz bądź chcesz się na coś zdecydować. Mamy 2 Monet i 5 Kielichów jako kolejny krok. Jako rezultat, a więc wynik twojej decyzji stoi karta Sądu Ostatecznego. A więc karta przemiany, uwolnienia się. Obudzenia się z wieloletniego snu, z letargu. To tak jakby wstać z grobu, uwolnić się z wiążących nas kajdanów. O czym mówi ta karta - o tym, że pewnego ranka budzimy się, patrzymy wstecz i mówimy do siebie: Nie, ja już nie chcę tak dłużej żyć! Ja już nie mogę tak dłużej żyć! To moment, kiedy stajemy nagle w ciągu dnia i oddychamy z ulgą, bo wiemy, że teraz wszystko będzie inne, bo my jesteśmy inni. Jesteśmy gotowi na całkiem nowy etap w życiu.

Co pokazują karty na przyszłość. W sferze zawodowej i finansowej masz Qrólową i Pazia Kielichów. Wydaje mi się, że po pierwsze wykonujesz zawód, w którym poświęcasz się dla innych osób, tzn. albo pomagasz innym lub swojej pracy oddajesz całą siebie. Może to tez być praca związana ze sztuką, szeroko pojętymi zajęciami artystycznymi. Nie chcę tutaj zbytnio fantazjować, ale też możesz wykonywać zawód, który w jakiś sposób będzie poniżej twoich kwalifikacji zawodowych. Masz w finansach Pazia Kielichów, a więc rzekłabym, że do spraw finansowych nie przykładasz zbytnio dużej roli. Może w najbliższym czasie oszczędzanie odłożysz na później, a zarobione pieniądze będziesz przeznaczała na przyjemności, na rzeczy, które są takim pokarmem dla duszy. Ale czasami możesz się też czuć jak taki krakowski żaczek, albo artysta, który raz ma pieniądze, a raz ich nie ma, ale pomimo tego jakoś funkcjonuje.
W uczuciach wyraźnie pojawił się mężczyzna i to nie byle jaki, bo aż sam Król Monet. Facet poukładany, może być parę lat starszy od ciebie. W danym momencie on pasuje, do tej Qrólowej Monet, którą jesteś. Więc w uczuciach masz szansę na coś stałego.
Jeszcze z powrotem do pracy. Nie daj się zaszczuć i nie pokazuj po sobie, że czujesz się gorsza od innych. Qrólowa Kielichów jest najbardziej niepewna siebie ze wszystkich królowych w Tarocie. Ona pracy i innym oddaje całe swoje serce, ale gdzieś to jej poczucie wartości jest zarazem bardzo niskie. Problemy zaczynają się, kiedy na swojej drodze spotyka ludzi aroganckich, władczych. Qrólowa Kielichów w wyścigu szczurów stoi na przegranej pozycji i nie dlatego, że jest gorsza czy głupsza. Jej brak jest siły przebicia, takiego pancerza ochronnego, po którym wszystko spływa jak po kaczce. Więc nieważne z jakiej pozycji zaczynasz. Nie pozwól, aby inni wchodzili ci na głowę. Nie zawsze musisz być miła i uprzejma i mówić Tak!. W najbliższym czasie będziesz musiała też nauczyć się mówić NIE!!!

Kolejne karty będę już omawiała razem, bo one i tak tutaj tworzą całość. Na końcu układu posypały ci się karty mieczowe. Nie chcę żebyś myślała, że czekają na ciebie same życiowe tragedie. Napisałaś mi, że teraz jakby ponownie wkraczasz w życie, że jakby zaczynasz wszystko na nowo. I to właśnie pokazują tu karty. Przez ostatnie lata byłaś jakby na uboczu, odsunięta od prawdziwego życia. Może pozwalałaś, aby to inni decydowali za ciebie, zezwalałaś na to, aby inni się tobą opiekowali i tak naprawdę te ostatnie miesiące a może i lata były życiem pod kloszem, w takich sztucznych, cieplarnianych warunkach. A teraz chcesz wyjść z tej szklarni, chcesz oddychać świeżym powietrzem. Ale to też wiąże się z ryzykiem. Bo na nowo musisz nauczyć się życia. Musisz nauczyć się być odpowiedzialna tylko za siebie i samodzielnie podejmować decyzje. Nie będzie to łatwe. Bo masz 5 Mieczy. Ta karta mówi, że może napotkasz na niejedną przeszkodę, że czasem będziesz myślała, że wszystko sprzysięgło się przeciwko tobie. Ale ta karta jak żadna inna uczy walki. Kiedy stajemy w obliczu tej karty, uświadamiamy sobie, co jest dla nas tak naprawdę cenne. Co pragniemy tak bardzo, że jesteśmy w stanie poświęcić wszystko.
Jako rade masz 10 Mieczy. Tutaj Tarot ci mówi. Nie poddawaj się!!! Nie zbaczaj ze swojej drogi, nie ważne jak będzie źle. Bierz życie ze wszystkimi blaskami i cieniami. Bo wszystko, co złe swój początek, ale też ma swój koniec. Nie myśl, że nie podołasz, zanim najpierw nie spróbujesz.
Wpływ przeznaczenia, to co być musi. To jest to, co pisałam wcześniej. Wyruszając w dorosłe życie, w całkiem nową drogę opuszczamy naszą bezpieczną przystań. na naszej drodze spotkamy wielu ludzi, tych życzliwych i tych mniej. Będziesz musiała nauczyć się odporności. Jednym uchem wpuszczać, a drugim wypuszczać to, co mówią niektórzy ludzie. 3 Mieczy pokazuje na słowa, na słowa, które ranią. Może to być czyjaś krytyka, może to być grubiański sposób bycia. Będziesz musiała nauczyć się być twarda i nie brać wszystkiego do siebie. Tutaj również w odniesieniu do Qrólowej Kielichów. Dlatego wydaje mi się, że ta 3 Mieczy odnosi się bardziej do środowiska pracy niż do złamanego serca i rozterek miłosnych.
Cały rozkład zakańcza Qrólowa Buław. A więc to jest ta twoja wewnętrzna droga, którą przejdziesz, twoja metamorfoza. Qrólowa Buław ma największy potencjał energetyczny wśród tarotowych królowych. Ona jest asertywna, pewna siebie, zdecydowana, to taka babka, która idzie przebojem przez życie i która umie cieszyć się życiem. Ma w sobie tyle zapału i pomysłów, że czasem ludzie się zastanawiają, czy ona kiedykolwiek jest zmęczona. 
Jesteś teraz prowadzona przez 3 Tarotowe Qrólowe. To tak jakby 3 etapy twojego życia. Kiedy będziesz wątpiła czy dasz radę, ja ci mówię, że masz w sobie ogromną siłę i potencjał. Tylko musisz mądrze korzystać z tych wszystkich darów, które dostałaś od tych trzech królowych. Masz je w sobie. Pamiętaj!

The End

 
 

Komentarze


  1. Witam Cię ,Moniko, i baaardzo dziękuję za tak obszerny opis... :)
    Masz niesamowitą intuicje... Jestem pod wrażeniem...Tak bez kontaktu, zdjęcia, czy daty urodzenia...
    Przepraszam też, że dopiero teraz odpisuję, ale jednak wyjechałam na trochę za granicę.

    Większość z tego co napisałaś jest zgodne z rzeczywistością... jest też kilka rozbieżności, ale do tego dojdziemy...
    Na początek muszę napisać, że ja też liczyłam na coś w stylu '... po trudnych latach przyszedł wreszcie czas na dobry okres i odpoczynek...' :) , a tutaj znowu praca nad sobą, wyzwania i przekraczanie własnych granic... Szczerze mówiąc to nic nowego... Jest to jakby wpisane na stałe do mojego życiorysu...Przynajmniej było tak do teraz... I nie mówię tu o naturalnym procesie rozwoju, ale o metamorfozach, które często są trudne i bolesne... Tak jak ostatnich kilka moich lat... Ale od początku...

    To co ogólnie + Królowa Monet - tu wszystko się zgadza z tym co napisałaś.

    As kielichów - Prosisz,Moniko, abym się odniosła do tej karty... A więc moja choroba nie ma nic wspólnego z tym co wymieniłaś.
    Ale bardzo się cieszę, że to już nie wróci, tym bardziej ,że choroba ta w większości przypadków charakteryzuje się nawrotami...
    Była to depresja, która zupełnie odcięła mnie od życia... Przez większość czasu , a trwała ok 5 lat , nie wychodziłam z łóżka, z domu,nie pracowałam, straciłam kontakty z ludźmi... nie było mnie... jedna wielka czarna dziura, nieopisana rozpacz i beznadzieja...
    O życiu pod kloszem i opiece w moim przypadku też mówić nie można , to są rzeczy , których raczej brakowało mi w życiu od samego początku... zawsze byłam rzucana na głęboką wodę i sama musiałam sobie radzić bez większego wsparcia... Jedyne co, to w tym okresie moja Mama pomagała mi ,tylko i aż finansowo..., emocjonalnej zależności w sensie opieki nie było... byłam zupełnie sama...
    Ale skoro As Pucharów tutaj pokazał problemy emocjonalne to... teraz tak mi przyszło... że być może w tej opiece i zależności nie chodzi o stan faktyczny i czyjąś realną opiekę, ale też o wymiar emocjonalno - psychiczny... i to by się zgadzało z moim typem osobowości zależnej, czyli raczej mojej potrzebie (nigdy niezaspokojonej) opieki, życia pod kloszem jak to określiłaś, który to problem przerabiłam na terapii i teraz jest już za mną... Tak mi podpowiedziała intuicja...

    8 MONET - wszystko co napisałaś w jakimś stopniu się mnie tyczy... Nigdy nie robiłam tego, w sensie zawodowym, co dawałoby mi radość na dłuższą metę... Potrafię bardzo zaangażować się w pracę, ale kiedy kończą się wyzwania, mój zapał opada... Czuję , że coś innego jest moim powołaniem ale jeszcze nie odkryłam co... Przez to mam trochę tak, że nie potrafię pogodzić się z taką codzienną rutyną, ciężką pracą od podstaw byle tylko na chleb zarobić... Może to mam przerobić... schować aspiracje i zakasać rękawy...? Na pewno nie jestem zadowolona ze swojego życia zawodowego... Nie jestem pewna o co tutaj może chodzić...




    2 MONETY - tak mam pracę, ale mocno poniżej moich kwalifikacji... To nic stałego i na pewno nie daje satysfakcji... To się zgadza...
    Ale zupełnie nie mam pojęcia o co chodzi z tą drugą opcją... Nie mam żadnej drugiej opcji...
    Nie wiem też o jakie straty/ krzywdy emocjonalne ewentualnie mogłoby chodzić... od wielu lat żyję z dala od rodziny, w tym momencie nic i nikt nigdzie mnie nie trzyma... Nie mam pojęcia... Może dobrze byłoby położyć na to dodatkową kartę... Nic nie przychodzi mi do głowy...


    Nie mam też mocnych więzi z rodzicami... Ojca poznałam dopiero kilka miesięcy temu i raczej żadnemu z nas nie zależy na budowaniu tej relacji...
    Co do wyjazdu ... to wyjechałam na chwilę za granicę do pracy i być może jeszcze tam pojadę na jakiś czas...

    PS Ciąg dalszy w kolejnym poście... Musiałam go podzielić

    OdpowiedzUsuń
  2. Qrólowa i Paź Kielichów - Nie wykonuję , ani nie wykonywałam pracy , w której pomagałabym innym... To co możesz tutaj widzieć, to być może to, że moja obecna praca za granicą , to trochę pomoc przyjaciółce w jej pracy... Nie ma nic wspólnego ze sztuką itd....
    Ale jest to praca poniżej moich kwalifikacji...
    Myślę,że zarobione pieniądze będę dzielić na dwie kupki... jedna do wydawania , a drugą będę jednak odkładać...:)

    Qról Monet - Taki obszerny opis i ani raz nie pojawiło się słowo 'miłość'... :)
    Ale mam nadzieję, że jednak takie uczucie połączy mnie z tym Qrólem...


    Qrólowa Kielichów - Tutaj też wszystko się zgadza...brakuje mi tego pancerza... Wiem też ,że powinnam to zmienić...

    Tak , to prawda... po tak długiej przerwie czuję się trochę nieswojo wychodząc do świata... ale też dlatego, że po kilku latach wyobcowania, choroby , która zmienia, ale też psychoterapii jestem innym człowiekiem... Zmieniło się wiele w moim sposobie postrzegania rzeczywistości... świata i ludzi... w myśleniu, percepcji, reakcjach na to co spotyka, w celach , priorytetach ... itd. Zmieniłam miejsce zamieszkania , relacje z ludźmi- większość nie przetrwała tej próby i nawet wygląd... Przeszłam ogromną metamorfozę... Słabo pamiętam siebie sprzed kilku lat... Teraz rozumiem czas na ciąg dalszy...
    Te wyzwania , o których piszesz to rzeczy , z których zdaję sobie sprawę i też zaczęły mi już mocno doskwierać... Chcę je zmienić... stać się bardziej odporna, silniejsza... a to można zyskać tylko przez doświadczenia - najczęściej te trudne... Więc Okay... Jestem gotowa...

    Dziękuję , Moniko, jeszcze raz bardzo za poświęcony czas i rady... Będę o nich pamiętać.
    Jeśli chciałabyś abym do czegoś jeszcze się odniosła jestem do Twojej dyspozycji...
    Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego.

    Fiołek

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Fiołkowa:)
    Jak ja Ci dziękuję za Twój komentarz. Przyznam Ci szczerze, że miałam spore kłopoty z interpretacją dla ciebie. Chyba zresztą podkreśliłam to w moim wpisie.
    Dziękuję, że odważyłaś się napisać, co tak trawiło twoją duszę. To, co napisałaś o sobie, pozwoliło mi zupełnie inaczej spojrzeć na kartę Asa Kielichów. Teraz wszystko powoli układa się w całość. Cały czas wyczuwałam u ciebie bardzo silne emocje związane z rodziną. I nawet teraz nie mogę się pozbyć tego dziwnego uczucia. Nie mogłam do końca wyczuć, czy są to dobre, czy złe uczucia. I dlatego pisałam, że z jednej strony jakbyś chciała przerwać tą więź, a z drugiej, nie mogła. Jakbyś była uwikłana w jakąś emocjonalną pułapkę.
    Może odniosę się do 2 Monet. Znasz tą piosenkę Urszuli - Rysa na szkle? Dla mnie to piosenka o 2 Monet. Czego wciąż mi brak, przecież wszystko mam... I to właśnie odpowiada mi atmosferze tej karty. Generalnie niby jesteśmy szczęśliwy, nie ma żadnego powodu do smutku, czy złego nastroju, ale my jednak nie czujemy się szczęśliwi. Ciągle czegoś szukamy, ciągle za czymś tęsknimy, tylko za czym...? I 2 Monet może mówić o jakiejś nowej drodze, ale może też być stanem umysłu. Bo za nią kroczy 5 Monet. A więc znowu boimy się straty, brak nam wiary i nadziei. Strach przed porażką jest silniejszy. Ale też obie te karty mogą mówić, że droga, którą wyruszysz może być na początku trudna. Może będziesz musiała wziąć kredyt, albo wydać trochę więcej gotówki, aby móc zrealizować, to co postanowisz.
    Jeśli chodzi o życie zawodowe i Qrólową Kielichów, ta karta może być wskazówką, aby wykonywać pracę, do której ciągnie nasze serce. A nie taką, do której codziennie wstajemy z musu. I może w życiu zawodowym wycofujesz się na drugi plan, ponieważ boisz się konfrontacji z innymi. Unikasz kłótni i konfliktów. I może często mimowolnie stajesz się "ofiarą" bardziej wyszczekanych kolegów.
    Tutaj to by się też łączyło z 8 Monet, która przecież pojawiła się w blokadach.
    Ostatnio oglądałam program o Cesarzowej Sisi. Padło tam o niej takie zdanie - że pomimo wielu talentów i pasji, do końca życia nie mogła znaleźć rzeczy, która sprawiłaby, żeby była szczęśliwa. Może podobnie jest z tobą. Tylko ty masz życie przed sobą.
    Życie z depresją jest okropne. W pewnym momencie zostajemy zupełnie sami, bo wielu ludzi się od nas odsuwa. Oni nie rozumieją osoby cierpiącej na depresję. A nawet często boja się tego, co się z taką osobą dzieje.
    Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

10 Mieczy - bo co nas nie zabije, to nas wzmocni

Smutna historia o 8 Kielichów

Zdrada