Sprawiedliwość - chwila prawdy

Tarot jest księgą ludzkiego życia, zwierciadłem człowieczej duszy. Często sięgamy po karty jedynie z ciekawości, aby dowiedzieć się, co nam przyniesie przyszłość. Chcemy poznać jedynie rozwiązanie, nie interesujemy się zbytnio przyczyną i skutkiem. Ale Tarot jest sztuką, jest ukrytą mądrością. On powie ci owszem, co ciebie czeka, ale wyjawi ci również prawdę o tobie, często bardzo brutalną i bolesną. Tarot mówi nam często - Popatrz człowieku, co zrobiłeś ze swoim życiem! Tak będziesz szczęśliwa/-y, jeśli nauczysz się wreszcie żyć!
Jeśli tylko zechcemy słuchać mowy Tarota, on wyjawi nam wszystkie tajemnice o nas samych. Jeśli tylko otworzymy nasz umysł i zechcemy sięgnąć głębiej - Tarot zabierze nas w niewiarygodną podróż po zakamarkach Wszechświata. 
Sprawiedliwość stanowi równowagę, harmonię, odwiecznie ustalony porządek we Wszechświecie. Symbolizuje walkę dobra ze złem. Jest nagrodą i karą. Błogosławieństwem i przekleństwem. Sprawiedliwość jest sumą, wynikiem. Na Sprawiedliwość składają się zawsze dwa czynniki. Wszystkie przymiotniki maja swoje synonimy, ale również antonimy. Mamy niebo i piekło. Dobro i zło. Biel i czerń, noc i dzień. Nasz świat jest dualny. Każdy człowiek ma swoje wady i zalety, słabsze i mocniejsze strony. Czy istnieją więc ludzie idealni, czyści jak łza, bez skazy? Czy któremukolwiek z nas dane są bramy raju, bez wcześniejszego pobytu w czyśćcu?


Większość wojen na świecie wywołana jest przez szeroko pojętą religię. Dlaczego tak się dzieje? Bo skupiamy się na drobnych różnicach wyznaniowych, a nie na licznych podobieństwach. Np. nasz Chrystus pił wino, a nawet zamieniał wodę w wino. A w Islamie przyszedł Mahomet i zakazał spożywania alkoholu. Musimy wiedzieć, że każda religia ma tylko jedno na celu - bramy raju po śmierci. I wszystkie zasady, nakazy i zakazy są tylko po to, aby człowiek po śmierci mógł cieszyć się wiecznym szczęściem i zaznać nagrody za cierpienia w życiu doczesnym.
Religia chrześcijańska jest tak skonstruowana, że wielokrotnie daje nam możliwość nawrócenia, poprawy naszego postepowania. Możemy wyspowiadać się z naszych grzechów i zacząć żyć lepiej. Ilu z nas to jeszcze praktykuje? Lub inaczej, na jak długo starczają te postanowienia poprawy, zanim powrócimy do naszych standardowych zachowań. Religia chrześcijańska choć bardzo surowa, dba jednak o naszą duszę i o nasze dobro. Zastanawialiście się dlaczego na łożu śmierci ksiądz odprawia tzw. namaszczenie chorych? Aby oczyścić nas z grzechów i umożliwić natychmiastowe wejście do królestwa bożego. Mamy również tzw. czyściec. Kolejna taryfa ulgowa dla grzeszników. Skąd i dlaczego nazwa czyściec? Oczyszczenie z grzechów. To ostatnia szansa na to, aby przemyśleć swoje życie. To nasz ostatni ratunek na poprawę, zanim nasza dusza zostanie na zawsze potępiona i trafi do piekła.
Dlaczego o tym piszę? Co wyobrażacie sobie słysząc słowo sprawiedliwość? Zapewne posąg kobiety z wagą i zawiązanymi oczami. Symbol sądów, urzędów i wszelkiej biurokracji. I w ten sposób karta Sprawiedliwości jest bardzo szybko zaszufladkowana. Jest to załatwianie spraw urzędowych, formalnych, podpisanie umowy, zasady fair play. Tak - i to wszystko jest jak najbardziej właściwe i najczęściej są to bardzo trafne interpretacje.

Ale największym błędem byłoby, jedynie na tym zakończyć interpretowanie tej karty. Bo ci, co chcą wiedzieć więcej, będą również sięgać o wiele głębiej.
Jeśli tylko na to pozwolimy, Tarot zabierze nas w cudowną podróż. Więc podążmy za nim moi mili. O Temidzie - greckiej bogini sprawiedliwości słyszał prawie każdy.
Sprawiedliwość miała również bardzo ważną rangę w starożytnym Egipcie. I nie chodzi tutaj jedynie o prawo ustawodawcze i sądownicze. Nad równowagą i harmonią w prawie, życiu i przyrodzie, czuwała bogini Ma'at. To ona towarzyszyła człowiekowi w jego ziemskiej drodze i czekała na niego w chwili jego śmierci. Każda dusza po opuszczeniu ciała miała szansę na sprawiedliwy proces, podczas którego zmarły odpowiadał na 42 pytania (tzw. zaprzeczenia Ma'at - podobnie jak w chrześcijaństwie 10 Przykazań Bożych). Następnie ostatecznie ważył się los człowieczy. Bogini trzymała w dłoni wagę. Na jednej szali kładła serce zmarłego, na drugiej strusie pióro. Jeśli serce było lżejsze od pióra, znaczyło to, że człowiek wiódł zacne życie. Jeśli zaś serce było okazało się cięższe od pióra, zostawało ono rzucone na pożarcie "potworowi", a tym samym wieczne potępienie, bez możliwości ratunku.
Co stawało się zatem z dobrym sercem? Doznawało ono odkupienia i mogło się narodzić w przyszłym życiu.
Wcześniej zadałam wam pytanie, czy są ludzie bez skazy. Jeżeli wierzymy, że dusza może się odrodzić w przyszłym wcieleniu. I często mówimy o Karmie, czyli o lekcjach, które musimy przepracować z wcześniejszego życia. To mnie najbardziej zastanawia. Czy jest człowiek wolny od grzechu. Czy istnieje dusza, która się odradza bez grzechu, bez karmy. Dusze, które poszły do nieba, także wędrują z powrotem na ziemię, aby naprawić błędy z wcześniejszego życia. Dlatego pytam siebie, czy bogini Ma'at robiła wyjątki, dawała drugą szansę? Jeśli dusza umiera całkowicie czysta, to znaczy, że odradza się również bez skazy, a tym samym bez karmy. Ale czy jest to właściwie możliwe?

Często mówimy, że świat jest niesprawiedliwy, że dzieje się nam tylko krzywda, wcielamy się w rolę ofiary, gdzie druga strona staje się naszym oprawcą. 

Karta Sprawiedliwości jest dla mnie kartą karmiczną. I im dłużej ją
analizuję i poznaję, tym pewniej stwierdzam, że we Wszechświecie nic nie dzieje się bez przyczyny. Jeżeli kogoś skrzywdziłeś, możesz być pewny, że pewnego dnia sytuacja się odwróci. To ty staniesz się ofiarą. Jeśli nawet nie teraz, to przyjdzie na to czas. Dlatego wróżki bardzo często podkreślają, aby nie wysyłać negatywnej energii w świat, bo ta energia do nas wróci. Często latami żyjemy w nadziei, że człowiek, który wyrządził nam krzywdę, zapłaci za nasz ból i cierpienie. I tak czekamy na tą sprawiedliwość Wszechświata. Miesiące mijają, czasem lata, a ta osoba żyje w najlepszym zdrowiu, rozkoszując się życiem. A my dalej nosimy zadrę w sercu i pielęgnujemy w sobie ból i nienawiść. Czy to jest złe, czekać i mieć nadzieję, że daną osobę spotka zasłużona kara? Jesteśmy tylko ludźmi. Często trudno jest nam wybaczyć, zapomnieć. Ale czasem trzeba. Może nie wybaczyć naszemu oprawcy, ale sobie. Pozwolić sobie zapomnieć i iść dalej.

W wielu taliach Tarota, karta Sprawiedliwości nosi numer 8. Dlaczego? 8 (ósemka) to symbol nieskończoności, to symbol Karmy.
Jak często powtarzamy, że jesteśmy dobrymi ludźmi, staramy się żyć właściwie i nie wyrządzać nikomu krzywdy. Ale pomimo tego ciągle przydarzają nam się jakieś przykrości. Tak bardzo się starałam/-em, a tu znowu spotyka mnie to samo. No właśnie - dlaczego spotyka cię znowu to samo. Zastanowiłaś/-łeś się już kiedyś nad tym. Te wydarzenia maja na celu czegoś nas nauczyć. Są również nieprzepracowaną lekcją z wcześniejszego życia. Jeżeli ciągle na swojej drodze spotykam ludzi, których staję się ofiarą. To oni niestety nie pojawiają się bez przyczyny. Może muszę w końcu nauczyć się asertywności, stawiać na swoim, stawić im czoła i powiedzieć jasno - nie dam się więcej tak traktować! Jeżeli znajdziemy w sobie odwagę, aby stawić czoła naszym lękom, zamiast ciągle uciekać i zmieniać pracę, przerwiemy to błędne koło. I może za jakiś czas znowu strach spojrzy nam w oczy, ale my będziemy mieli pewność, że już nigdy więcej nie dopuścimy do tego samego.

Wiele kobiet, ofiar przemocy domowej, wyzwala się w jakiś sposób z toksycznego związku po to tylko, aby schronić się w ramionach kolejnego tyrana i nadal toczyć życie ofiary. Jeśli chcę być ofiarą, zawsze znajdą się ludzie, którzy mi chętnie w tym pomogą. I wyobraźmy sobie, że taka pani idzie do wróżki i pyta: czy mój partner się zmieni. A tutaj wychodzi jej Sprawiedliwość. I co robi taka wróżka... co powie tej takiej pani... Pani widzi Sprawiedliwość i ślub jej się marzy. A wróżka jej na to ... hola hola...
Sprawiedliwość w jednej dłoni ma wagę, a w drugiej miecz. I ona staje na naszej drodze nie bez przyczyny. Ten miecz, to miecz prawdy. On przetnie tą iluzję, pokaże prawdę. Ale czy ta pani jest gotowa, aby zobaczyć tą prawdę, czy ona właściwie chce ją usłyszeć. Raczej nie. Ona chce tylko zapewnienia, że jej brutalny partner zmieni się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Ona nie chce usłyszeć, że to ona sama go wybrała, i że to ona sama jest winna tej sytuacji.
Karta Sprawiedliwości jest wynikiem, skutkiem naszych działań. To, co czyniliśmy lub uczyniliśmy w przeszłości, teraz wyjdzie na jaw, teraz poniosę tego konsekwencje. Serial "Cold Case" najlepiej pokazuje działanie sprawiedliwości. Jeśli 50 lat temu zabiłem człowieka i mi się udało nie odpowiedzieć za tą zbrodnię. To po 50 latach ktoś znajdzie nowe dowody i po nitce do kłębka, zostanę skazany za tą zbrodnię sprzed lat. Motyw tego serialu głosi - żadna zbrodnia nie zostanie zapomniana. Tak samo jest w naszym życiu. Jeśli gdzieś parę lat temu w 3 Buław narodziło się jakieś marzenie w naszej głowie, to może nawet nieświadomie dążyliśmy do tego, aby to nasze marzenie się spełniło. I tutaj pojawia się Sprawiedliwość, która mówi, że to, co się raz narodziło, nigdy nie zostanie zapomniane.

Sprawiedliwość to prawda, która głosi, że nikt nie zostanie ukarany za swoje czyny, tylko przez swoje czyny. Jeżeli uderzyłeś swoją żonę, tak należy ci się kara, bo zachowałeś się niegodnie. Ale o wiele gorsze jest, co cię doprowadziło do tego czynu. Twój gniew, twoja niepohamowana agresja, brutalność. Te negatywne uczucia nie wzięły się znikąd, lecz dojrzewały w tobie przez wiele lat, może są również skutkiem jakiegoś incydentu z przeszłości. I to wszystko dorastało w nas, aby w pewnym momencie wybuchnąć. Więc uderzenie żony, nie jest jedynie zwykłym aktem brutalności. Jeżeli coś ukradnę, będę wprawdzie ukarana za ten czyn, ale to moja chciwość mnie do tego doprowadziła. To ja muszę ponieść odpowiedzialność za moje czyny. Jeżeli świadomie wyrządzam komuś zło, mogę mieć pewność, że sytuacja się kiedyś odwróci. Co znaczy w praktyce, że muszę wziąć odpowiedzialność za moje czyny. Jeżeli mam ważny egzamin, ale zamiast się do niego przygotowywać, baluję do białego rana, mogę mieć pretensję do samego siebie, jeżeli wynik będzie negatywny. Oczywiście mogę mieć szczęście i zdać ten egzamin, ku zaskoczeniu i zdegustowaniu innych. Ale jakim będę specjalistą w przyszłości. I jeżeli za parę lat popełnię poważny błąd wynikający z mojej niekompetencji, to będzie to właśnie ta nasza Sprawiedliwość.

Wiele osób idzie do wróżki i pyta o przyszłość. Wróżka zamiast optymistycznej prognozy, przestrzega przed możliwym przykrym zdarzeniem. Nikt nie słucha chętnie negatywnych przepowiedni. Po pierwsze stwierdzamy wtedy, że to był tylko bełkot i my wcale nie wierzymy w takie bzdury. Po drugie mówimy sobie, że to by mamy wpływ na naszą przyszłość i możemy zmienić bieg wydarzeń. Oczywiście, że tak jest! Ale najczęściej tylko tak mówimy i nie robimy absolutnie nic, aby zmienić nasze utarte postępowanie. I prędzej czy później dzieje się dokładnie tak, jak powiedziała wróżka. Dlaczego? Tarot może przepowiedzieć nam przyszłość. Ale to i tak my mamy wpływ na nasze życie. I nie chodzi tutaj wcale aby uciec od przeznaczenia. Jeżeli zrozumiemy nasze błędy i nauczymy się życia, to to nasze życie będzie zupełnie inne. Bywa i tak, że słowa wróżki bierzemy sobie do serca i staramy się zapobiec temu czemuś. Ale jednak i tak stajemy w obliczu tej sytuacji. Czujemy rozpacz, rozgoryczenie i złość. Starałem się być dobry, ale i tak spotkało mnie coś przykrego. Może tam musiało po prostu być. To akurat było ci pisane. To była ta twoja karma, ta twoja lekcja. Może teraz tego nie widzisz. Co jednak mamy powiedzieć ludziom, takim naprawdę poczciwym, uczynnym i dobrym, którzy jednak całe życie mają pod górkę i sypią im się na głowę same nieszczęścia. Zwalić to na karby przeznaczenia i karmy? Ale o dziwo ci ludzie mają o wiele więcej wiary i nadziei niż ci, co mają w życiu "lekko". Oni ufają.

No dobrze. Ale co zrobić, kiedy w rozkładach partnerskich wypada karta Sprawiedliwości. Życzyć takiej parce miłości do grobowej deski? Dlaczego większość tarocistów podchodzi do tej karty z chłodnym dystansem, jeśli chodzi o związki?

Może należy odpowiedzieć sobie na pytanie - jakie związki symbolizuje ta karta. Napisałam wcześniej, że karta Sprawiedliwości ma w sobie dualność. Jest również kartą równowagi i harmonii. O co więc chodzi! Związki pokazywane przez sprawiedliwość to najczęściej związki symbiotyczne, gdzie pokazuje się pewna zależność partnerów od siebie. Może być tak, że jedna osoba kocha mniej, druga bardziej i tą swoją miłością próbuje zapełnić lukę. Mogą to być związki, gdzie jeden partner potrzebuje poczucia bezpieczeństwa, miłości i akceptacji, bo nie wyniósł tego z rodzinnego domu. A ten drugi partner matkuje mu, otacza opieką. Czyli zapełnia te brakujące uczucia. Dziewczynie brak ojcowskiego uczucia, więc szuka podświadomie partnera, który wciela się w rolę ojca, przewodnika, mentora. Proszę bardzo kolejny związek - Mistrz i Małgorzata. Sprawiedliwość są to również pary, pomiędzy którymi uczucie się wypaliło, ale są ze sobą bo tak jest wygodniej. I wtedy w rozkładzie pokazuje się Sprawiedliwość, która pyta ich po prostu - dlaczego jeszcze ze sobą jesteście? Kochacie się jeszcze. Możemy tu mówić o związkach, gdzie widoczna jest zależność finansowa. Mężczyzna pracuje, a kobieta zostaje w domu i jest bądź co bądź zależna od dochodów partnera. 

Kiedy w naszym związku pojawia się ta karta, należy się przede wszystkim zastanowić nad wartością tej relacji. Jak czuje się w tym związku, czy jestem szczera wobec partnera, czy mój partner jest szczery wobec mnie. Dlaczego wśród tarocistów panuje przekonanie, że Sprawiedliwość jest zapowiedzią rozstania. Jeżeli na szale wagi położymy nasz związek i zważymy jego wartość i okaże się, że niestety nie łączy nas zbyt wiele. Wtedy stajemy w obliczu prawdy. Ten miecz Sprawiedliwości otwiera nam oczy, pokazuje rzeczywistość. Już nie możemy się oszukiwać. Musimy coś zmienić. Musimy coś zmienić w naszym związku! Zmiana jest konieczna! Nie zawsze musimy się rozstać. Ale musimy koniecznie coś zmienić. Decyzja zależy od nas.

Dajmy na to, do wróżki przychodzi dziewczyna i pyta o swój długoletni związek. Jak dalej się potoczy ich wspólne życie, czy w końcu podejmą decyzję o ślubie. I wychodzi Sprawiedliwość. Naturalnie w otoczeniu pozytywnych kart, życzymy jej wszystkiego najlepszego:) Bo Sprawiedliwość to przecież związek formalny. Ale dzieje się zazwyczaj tak, że wróżka mówi, ale.. Dlaczego??? Jeśli jesteś dziewczyno w szczęśliwym związku, kochasz swojego partnera i jesteś pewna, że on się z tobą ożeni, to po co idziesz do wróżki. Idziesz do wróżki, bo czujesz się niepewnie i chcesz zapewnienia. Chcesz usłyszeć, że twoje obawy są bezpodstawne. Ale tutaj wychodzi Sprawiedliwość i ona jasno pokazuje te obawy, ten lęk i strach. Zachwiana jest równowaga w związku - może wy dwoje nie koniecznie chcecie tego samego. Dlaczego pytasz o ślub? Jeżeli jesteś z człowiekiem w wieloletnim związku, to TY powinnaś przecież to wiedzieć, czy on ciebie kocha i czy się z tobą ożeni. Ale jeżeli ty w danym momencie siedzisz u wróżki, to znaczy, że coś jest nie tak. I zadaniem tej Sprawiedliwości jest to wyjaśnić.
Sprawiedliwość to również związki karmiczne! Nie zapominajmy o tym!!! I nie chodzi tutaj tylko o związki partnerskie lecz szeroko pojęte związki międzyludzkie.

A na koniec konkrety z życia wzięte. Sprawiedliwość była moją kartą na miesiąc luty. Była, bo pojawiła się już w ostatnim tygodniu stycznia i tez już praktycznie minęła. Czasem jeszcze pobrzękuje i miesza się z energią mojego Króla Mieczy. Bo on tak jest już od jakiegoś czasu ze mną.
A więc Sprawiedliwość w lutym to było załatwianie spraw urzędowych. Zaliczyłam chyba wszystkie urzędy w Monachium od Kasy Chorych po Urząd Skarbowy i Urząd Pracy, Bank był również. Moja skrzynka pocztowa była zawalona listami i informacjami. Jak nigdy! Już nawet chciałam zamazać moje nazwisko na drzwiach:) Chyba najbardziej mnie rozbawiło wezwanie do rozliczenia podatkowego za Rok 2013! Jak widzicie, co się odwlecze, to nie uciecze.

Na koniec wracając do ludzi na wskroś złych. Sama zadawałam sobie pytanie, czy rzeczywiście spotka ich kara za złe czyny. Co zrobić, jak umiera człowiek, a nikt nie jest w stanie powiedzieć o nim dobrego słowa. Czy odrodzi się on w przyszłym życiu i będzie musiał zapłacić za swoje złe uczynki? Czy może jego serce zostanie pożarte, a dusza na wieki stracona. Wtedy będziemy mieli absolutną pewność, że zło wyrządzone przez tego człowieka zniknie razem z nim.

Moi Kochani, życzę nam wszystkim, aby te nasze lekcje karmiczne zostały odrobione na 5+. Miłego weekendu:)


 

Komentarze

  1. Moni przepięknie opisałaś kartę Sprawiedliwosc...bede z niecierpliwością czekała na kolejne opisy kart tarota...
    Nie wiem czy mogę, ale mam taka maleńką próśbkę..o to jaka karta tarota bedzie dla mnie istotna w m-cu marcu...?

    Miłego weekendu
    Danuta

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo interesująca interpretacja i mądra. Pozdrawiam. Kaja

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję Dziewczyny za pozytywną ocenę:) Mam często problemy z interpretacją tej karty, dlatego kosztowało mnie dużo czasu i wysiłku, aby ją dokładnie prześwietlić;)

    Danusiu karta na marzec - As Monet!!! Zapowiada się obiecująco:) Jak znajdę czas, postaram się dorzucić coś ciekawego o tej karcie.
    Udanego tygodnia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś kochana Moni...dziękuje :-)) Ten Asik daje mi swiatełko nadziei...mam nadzieje że w końcu i do mnie usmiechnie sie los..!!

      pozdrawiam cieplutko :-*

      Usuń
    2. Witam Monisiu w ten niedzielny przepiękny dzień i chciałam się troszkę pochwalic, poprosiłam o kartę na marzec..wypadł As Monet no i sprawdza się pomalutku, moje sprawy finansowe które były w opłakanym stanie,ustabilizowały się i to powiem nawet lepiej niz oczekiwałam, druga sprawa to miałam taki maleńki "konflikt" z córką...sama napisała do mnie,wyjaśniłysmy sobie wszystko i teraz jest super..więc, Moniś wyczarowałaś mi piękny miesiąc..jeszcze żeby tak mi sie poukładało w uczuciach..no, ale nie mozna miec wszystkiego :-))

      Pozdrawiam bardzo cieplutko :-*
      Danusia

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

10 Mieczy - bo co nas nie zabije, to nas wzmocni

Smutna historia o 8 Kielichów

Zdrada