Śpieszmy się kochać ludzi... tak szybko odchodzą...

Danusiu... słowa tego wiersza chyba najbardziej pasują mi do Twojego rozkładu.
Często nie dostrzegamy tego, co mamy. Każda kobieta choć raz w życiu miała takiego jednego kumpla, co to by dla niej w ogień skoczył. Wszyscy dokoła mówili nam, że biedny chłopczyna jest zadurzony w nas po uszy, a tylko my tego nie widziałyśmy bądź nie chciałyśmy widzieć. Cóż serce nie sługa i nie można się zmusić do kochania. Niestety serce czasem jest okrutnie przewrotne. I zazwyczaj odkrywa uczucia, kiedy ten biedny adorator zniechęcony czekaniem - odchodzi. My zalewamy się łzami, bo na raz dociera do nas, jak bardzo nam na nim zależy. Ale jest już za późno!!!

Danusiu - przepraszam, że nie mam dla ciebie pozytywnych wiadomości. Ale postaram się z tego rozkładu pokazać, to co najlepsze. Może moje karty będą dla Ciebie jednak jakąś pozytywną lekcją i pozwolą parę rzeczy zrozumieć.

Karty z przełożenia: 5 Monet - Śmierć - 3 Mieczy

1. Przeszłość (opis relacji) - 8 Kielichów
2. Przyczyna/ źródło problemu - Cesarzowa
3. Obecna sytuacja - 5 Kielichów
4. Rada - Kochankowie
5. To, co nieuniknione - 5 Mieczy
6. Kapłanka
7. On (jego uczucia, myśli, obawy i nadzieje) - Świat
8. Ty (twoje uczucia, myśli, obawy i nadzieje) - 3 Buław


Danusiu - karty emanują smutkiem, ogromnym smutkiem, wręcz bólem i rozpaczą.
Już karty z przełożenia mówią o stracie, bólu i cierpieniu. Chciałaby zapytać, a wręcz musze zapytać, jak przedstawiają się ostatnie wydarzenia między wami. To, co widzę w kartach, to nie jest zwykłe rozstanie. To tak jakby bezpowrotne zakończenie czegoś. 5 Monet - pokazuje na stratę pewnej osoby. Może to być rozstanie, bolesne zakończenie związku. Dopiero teraz odczuwamy lub zdajemy sobie sprawę, ile ta osoba dla nas znaczyła. Karta Śmierci tutaj pośrodku pokazuje, że to już minęło i nie wróci. Cierpisz i to bardzo. Wręcz jest to ból fizyczny - jakby namacalny.

Danusiu - teraz przejdę do interpretacji rozkładu głównego. Wiem i widzę w moich kartach twoją rozpacz, a wręcz niemoc. Ale opisując karty spróbuję ci również naświetlić całą sytuację od początku, abyś mogła zobaczyć to wszystko z innej perspektywy.

Jako karta przeszłości, a również karta, która symbolizuje waszą relację jest 8 Kielichów. To karta odejścia, rozstania. Dlatego do zerwania związku nie doszło nagle lub niespodziewanie. Już wcześniej musiały być sygnały, przesłanki. Napisałaś, że twoje niezdecydowanie bądź dystans doprowadziły do tego, że partner się wycofał. Tak jak napisałam wcześniej - serce nie sługa. Jeśli nie mogłaś się przekonać do tego mężczyzny, zaufać mu lub w pełni zaangażować się w tą relację - to musiałaś mieć ku temu jakiś powód. Jeśli kobieta jest zakochana to ona jak ślepa, głupia koza brnie w każde bagno, ona się nie patrzy na żadne znaki. U ciebie był brak zaangażowania, a więc musiał być ku temu jakiś powód. 8 Kielichów jako karta, która już w przeszłości pokazuje na waszą relację mówi, że to już wtedy był czas, aby odejść. Ale może nie czułaś się jeszcze gotowa, może chciałaś jeszcze spróbować. 8 Kielichów pojawia się w naszym życiu w dwóch odsłonach. Pierwsza to ta, kiedy my świadomie postanawiamy odejść, bo po prostu przyszedł na to czas. To jest nasza decyzja, decyzja z potrzeby serca. Wtedy to odejście nie wymaga żadnych ofiar, żadnych ciężkich doświadczeń. Odchodzimy w zgodzie ze sobą i z naszym wewnętrznym kompasem. Wtedy to te 8 Kielichów, które zostawiamy za sobą, stoi równo poukładane w jednym rzędzie. Jest to symbol tego, że wszystko w życiu ma swój początek i koniec. Taka jest kolej rzeczy i nie możemy zatrzymać naturalnego biegu Wszechświata. Jednak niejednokrotnie boimy się zmian. Uciekamy przed nimi. Odsuwamy od siebie ważne decyzje. Żyjemy wtedy tak naprawdę przeciw sobie. Ale niestety nie uciekniemy od przeznaczenia. Na siłę tkwiąc w złych relacjach, gnuśniejemy od środka. Nie możemy wbrew wszystkiemu tkwić w sytuacji, która nas wypala od środka i wchłania jak bagno. I to jest ta druga odsłona tej karty. Jeśli sami nie chcemy odejść, to życie samo zmusza nas do tej decyzji. Dlatego to jest nasz wolny wybór, którą stronę tej karty wpuścimy do naszego życia.

Jako źródło problemu pojawiła się karta Cesarzowej. Wydaje mi się, że ta karta uosabia właśnie Ciebie Danusiu i twoje nastawienie do tej relacji. Wydaje mi się, że masz jasny obraz tego, jaką kobieta jesteś i czego oczekujesz od życia, pracy i mężczyzny. A ten mężczyzna po prostu w jakiś sposób do ciebie nie pasował. Trudno powiedzieć, czy wizualnie, czy na szczeblu zawodowym. Ale ty jako kobieta, partnerka nie widziałaś siebie na dłużej u boku tego mężczyzny. Trudno mi go nazywać twoim partnerem, coś mnie odpycha od niego. I to nie jest tak, że jestem przeciw całemu męskiemu światu.
Patrząc w karty mam ciągle wrażenie, że coś jest nie tak z tym mężczyzną, coś mi nie pasuje.

Obecna sytuacja to łzy, smutek, rozpacz, stany depresyjne. Muszę to jeszcze raz napisać, ale bardzo przeżywasz tą całą sytuację w danym momencie. Danusiu, skąd u Ciebie tyle smutku i rozpaczy? Czy on zostawił Ciebie w jakimś trudnym dla ciebie momencie, czy po prostu to jest żal za szansa na miłość, którą zmarnowałaś?

Rada - Kochankowie. Wsłuchaj się w swoje serce Danusiu. Ono powie ci prawdę. Wycisz emocje. Przeczytaj jeszcze raz to, co tutaj napisałam i zastanów się, czy to był właśnie ten mężczyzna. Mężczyzna twojego serca.

To co nieuniknione - 5 Mieczy. Tutaj to tylko trzeba machnąć ręką, bo wchodzą tutaj w grę siły i energie, na które nie mamy wpływu. Co ci mogę powiedzieć. Jeśli masz nadzieję, że ten mężczyzna się odezwie, że wyjaśnicie sobie wszystko. To od razu mówię ci, że nie. Przykro mi Danusiu. Ale ten człowiek, tez może być całkiem inny niż ci się wydawało. Tego nie potrafię zrozumieć. Jeśli dwoje ludzi coś łączyło, ale jednak dochodzi do rozstania. To ci dotąd kochający mężczyźni, czuli, wrażliwi, zakochani po uszy, pokazują swoją prawdziwą naturę. Odchodzą, nie, oni zostawiają nas bez znieczulenia. Na raz stają się zimni, okrutni. Wspólne wspomnienia? Jakie wspólne wspomnienia!!! Teraz to ty - moja droga - jesteś wspomnieniem!!!

Kapłanka idzie Ci na ratunek. Ona nie zostawi ciebie w potrzebie. Ta karta także ci mówi - posłuchaj głosu swojej intuicji. Posłuchaj swego serca - ono ciebie nie okłamie.

Dołożyłam karty na ciebie i na niego. Co czujecie, co myślicie, jakie macie zamiary wobec tej drugiej osoby.
U niego pojawił się Świat. Danusiu - zostaw go i ten związek. On się już odciął. Dla niego to już jest sprawa zakończona. Pamiętaj - jeśli coś kochasz, puść to wolno. Jeśli wróci, jest twoje. Jeśli nie - nigdy tego nie było.

Ty Danusiu jeszcze przez jakiś czas w tej trójeczce Buław będziesz czekała, aby wrócił. Ale on to już inny świat, inna bajka. Zostaw to. Boli. Wiem, że boli. Ale Danusiu, lepiej żeby bolało, niż żeby być z niewłaściwym mężczyzną, aby tylko kogoś mieć. A po drugie, gdyby był ciebie wart, już dawno stałby z bukietem kwiatów przed twoimi drzwiami.

Pozdrawiam gorąco Danusiu.

Ps. Rozkład został podpatrzony w jednym z programów Pana Maćka i lekko zmodyfikowany.
 

Komentarze

  1. Moja Kochana Moni ogromnie dziękuje za to co dla mnie zrobiłaś i ile energii w to włozyłaś, jak każda kobieta liczyłam na pozytywniejszą wróżbę no, ale na wiele rzeczy nie mamy juz wpływu i trzeba się z tym pogodzic...strata jest bolesna ale czasami daje nam uwolnienie od bólu, łez i krwawiacego serca.
    Nie wiem dlaczego, ale czytając Twoją interpretację wyczuwałam intuicyjnie,że to co pokazały karty to mój poprzedni zwiazek z dużo młodszym mężczyzną/10 lat różnicy/ zostałam przez niego zdradzona, zostawil mnie dla innej kobiety, długo ukrywał ten związek i wląsciwie jak ta wieża tarotowa upadłam na łeb i szyję z samego wierzchołka...przez niego straciłam wszystko...wyjechał ożenił się i mieszka daleko ode mnie.Może ten Świat to własnie jego oddalenie...a może ja sobie to tak tłumaczę..mając cichutka nadzieje że to nie o Mojego K. chodziło??!
    Napisałas że pokazałam sie w karcie Cesarzowej i to by sie zgadzało,kompletnie do siebie nie pasowalismy, ja oczekiwałam zupelnie czegos innego, wszystkie problemy i decyzje musialam podejmowac sama, byl kompletnie niedojrzałym chlopcem który cały ciężar zwiazku zrzucił na moje barki..a kiedy ja postawilam sprawe na ostrzu noża On wybrał jako uproszczenie ucieczkę..bo wlasnie to tak wygladało, zachował się jak osoba na 7 mieczy po kryjomu knuł za moimi plecami i zachował sie jak złodziej.
    I chociaz minęło 3 lata,ja wciąż o tym myslę, nie potrafie zapomniec, bez przerwy rana sie otwiera i cierpie...
    I stąd mój strach przed takim pełnym zaangazowaniem się, nie potrafie zaufac, K pragnął ze mna zalozyc rodzine, jeszcze 3 m-ce temu rozmawialismy o wspolnym zamieszkaniu...starał sie o kredyt na mieszkanie /mieszkamy 300km od siebie/ i nagle pstryk...nie ma nic.
    Jestem rakiem zodiakalnym i wlasciwie wszystkie swoje decyzje podpieram intuicją...jest niesamowita i dlatego ciągle wierzę, że bedziemy jednak razem.
    Tylko nie chce zyc złudnymi nadziejami które wpedzaja mnie w lata a ja pragne kochac i byc kochana..tylko tyle..a może aż tyle.

    Pozdrawiam cieplutko :-*
    Danuta

    OdpowiedzUsuń
  2. Danusiu, rozkładając wczoraj karty dla Ciebie zadałam pytanie: Czy Danusia i jej partner wrócą do siebie. To pytanie mam zapisane jak byk na mojej kartce. Po tym, co napisałaś mi również wydaje się, że Karty pokazały mi tego mężczyznę z przeszłości. Interpretując rozkład dla Ciebie i patrząc na karty, wyczuwałam bardzo negatywną energię tego mężczyzny. Wydaje mi się, że w obecnie w jego życiu nie dzieje się najlepiej. Z jakiegoś powodu Tarot pokazał mi właśnie ten związek, chciał abym to wiedziała. Ale ja nie chciałam nie proszona wtargnąć w inne sfery twojego życia. Za co przepraszam.
    Pytanie o nowy związek pozostaje więc otwarte. Wrócę do niego za jakieś dwa tygodnie, kiedy energia tego rozkładu się rozproszy.
    A moja prośba do Ciebie jest taka - jeśli zależy ci na tym nowym mężczyźnie, może zrób teraz ten pierwszy krok. Może on czuł się wcześniej odrzucony i właśnie na to czeka. Może wyjdź mu na przeciw. A do kart powrócimy. Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam juz kiedys taki przypadek w przeszłosci, że tarot odpowiedział nie to co chciałam wiedziec ale cofnął sie do przeszłosci...mysle, że to nie jest przypadkowe że tak się dzieje...może trzeba cos zrozumiec i wyciagnac wnioski z przeszłosci i definitywnie zamknac stary etap zeby z czysta karta wejsc w nowe.
    Oczywiscie Moni bede czekała w niecierpliwościa na wróżbe odnosnie relacji z K.
    Na ten moment jest tak, napisałam do niego krótkiego smsa..niestety milczy, naciskac nie bede moze potrzebuje czasu...

    Pozdrawiam cieplutko :-*

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana Moni piszę do Ciebie, ponieważ jest mi tak strasznie zle...widzisz K nawet nie napisal a dzisiaj Walentynki...ja myslę,że to koniec...żebrac nie bedę...nie odpisuje na moje wiadomosci.
    Prosze cie jak znajdziesz chwilke dla mnie..to spójrz w karty jaki ten rok 2015 bedzie dla mnie jesli chodzi o uczucia?

    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

10 Mieczy - bo co nas nie zabije, to nas wzmocni

Smutna historia o 8 Kielichów

Zdrada