Kobieta po przejściach z mężczyzną z przeszłości

Święta i Sylwester to taka dziwna pora, kiedy większości naszych byłych partnerów zbiera się na wspomnienia, wypomnienia i dogłębne wynaturzenia o choinkach, samotności itp., itd. ... A kiedy my w przypływie świątecznej euforii postanawiamy wszystko przebaczyć i puścić w niepamięć - jak na przyzwoite chrześcijanki przystało, nasz luby ulatnia się już wraz z 3 Królami w siną dal...

Droga Kaju - czy jest na co czekać? Wydaje mi się, że nie. Bo facet się nie zdecydował i w najbliższym czasie też się zbytnio nie zdeklaruje. Owszem pojawi się - to jest niewykluczone, ale bardziej żeby namieszać ci w głowie, a potem się zwyczajowo nie odzywać.

No, ale teraz oddaje głos Tarotowi.

1. Wspólna karta - 4 Buław
2. To ci mówi serce - Król Buław
3. To ci mówi rozum - 3 Mieczy
4. Jego uczucia do ciebie - Rycerz Mieczy
5. Jego zamiary wobec ciebie (tak się zachowa) - Rycerz Buław - Moc - Król Monet
6. Tak będzie - 9 Kielichów - 7 Kielichów - 4 Monet
7. Tak nie będzie - Kochankowie - 8 Monet - Wieża
8. Co powinnaś wiedzieć - 4 Kielichów
9. Wynik - 8 Kielichów

Jeżeli nawet pierwsza karta w rozkładzie jest całkiem fajna dla was obu, to pozostałe jednak tworzą nieciekawy obraz...
A więc 4 Buław mówiłaby tutaj, że przy odrobinie wysiłku moglibyście stworzyć całkiem fajną relację opartą na wzajemnym zrozumieniu i przyjaźni. Może nie zaraz ślub i miłość do grobowej deski, ale takie budowanie głębszej relacji krok po kroku.
Jeżeli 4 Buław ma obecnie pokazywać waszą relację, to powiedziałabym że możecie się parę razy spotkać w jakiejś restauracji, może być jakiś hotelik na obrzeżach miasta, może Miły Pan ciebie zaskoczy i odwiedzi niespodziewanie. Wszystko jednak raczej oparte na swobodnej relacji bez zbyt dużych obietnic i snucia planów na przyszłość.

Serce na sama myśl o nim bije ci mocniej, czy chcesz tego czy nie. Po prostu działa na ciebie jak facet powinien działać na kobietę. Fascynuje ciebie, pociąga, czy trzeba tutaj pisać coś więcej. Działa chemia i kolana same miękną.
Rozum tutaj jednak przychodzi z ostrą odsieczą, na chłodno kalkuluje fakty i już w tym momencie ciebie ostrzega - on znowu złamie ci serce, zostaw to. Łatwo sobie mówić, trudniej zrobić. Co tu dużo mówić - zakochana kobieta nie myśli racjonalnie i zdrowy rozsądek stanowi dla niej co najmniej pojęcie czysto abstrakcyjne. Ale przemyśl to. Jeśli zapala ci się czerwona lampka, a w sercu czujesz i tak niepokój - przystań na chwile i przypatrz się całej sytuacji na spokojnie.

Co mówią jego uczucia do ciebie. W Rycerzu Mieczy trudno tutaj mówić o jakichkolwiek uczuciach. Facet wpadnie jak burza, namiesza ci w głowie, a potem się zwinie. Nawet nie dyplomatycznie, po prostu zniknie tak szybko jak się pojawił.

Rycerz Buław to słomiany zapał. Romans co się zapala jak ogień, a potem wygasa. Rycerz Buław skacze z kwiatka na kwiatek, rozkocha i porzuci nie widząc nawet w tym nic złego. Rycerz Buław symbolizuje zmiany, przeprowadzki, wyjazdy. A w związkach wychodzi na miłosne afery, które jednak prędzej czy później się kończą, bo Rycerz Buław to wolny ptak. On nie daje się usidlić i zamknąć w klatce.
Więc pojawi się ten Twój Pan, aby ci zawrócić w głowie. Będzie cię to trochę siły kosztowało, aby dojść do ładu ze sobą i swoimi uczuciami. A Pan, no cóż, Pan zajmie się sobą, jak zawsze. Może być też jak przysłowiowy pies ogrodnika. Gdzieś będzie stał z boku zgrywając serdecznego przyjaciela i trzymając ciebie na swojej perłowej smyczy. On z tego wszystkiego będzie chciał wyjść w białych rękawiczkach - bo na końcu wyszedł nam Król Monet. Szlachetny, bez rysy na charakterze. Akurat! Pożal się Boże!

Końcową kartą w ostatnim rozkładzie dla ciebie była 9 Kielichów. Tutaj wracamy do tej historii. Była całkiem miła rozmowa telefoniczna. Może Miły Pan się odezwać w najbliższym czasie, okazać ci swoją szczodrość i miłosierdzie i zaprosić na kolację. Ale tutaj czai się 7 Kielichów, która szepce ci, że to tylko mrzonki, chwilowy kaprys, zachcianka, ułuda. My gdzieś tam znowu bujamy na niebieskim obłoczku, a tutaj trzeba uważać na twarde lądowanie w 4 Monet, która zmusi nas do powrotu do rzeczywistości i zajęcia się sprawami bieżącymi.

Czego nie będzie. Nie będzie miłości, nie będzie rozterek. Nie będzie kłótni i dramatycznych rozstań. To wszystko samo się jakoś rozmyje, zakończy.

Co musisz wiedzieć - że sytuacja będzie ciebie trochę przytłaczać, bo wszystko utknie w jednym miejscu. Ani ty ani on nie zrobicie żadnego kroku. Z  jednej strony przez zranioną dumę i lęk przed ponownym odrzuceniem, a z drugiej strony z braku nadziei, że to cokolwiek jeszcze coś zmieni.

Wynik - 8 Kielichów. Chwilowo wasze drogi się rozejdą. Wcale nie musi być, że na zawsze. To może nie jest odpowiedni moment dla was. Ale przecież każdy z nas nosi w sobie swoją własną historię 8 Kielichów. Dla jednych drzwi się zamykają, dla innych pozostają wciąż niedomknięte.

Ty sama pozwalasz trwać temu uczuciu. Dopóki tego chcesz, ono jest w tobie. Każdy zasługuje na drugą szansę, ale musi się postarać. Czy Miły Pan zrobił coś więcej poza spontaniczną rozmową telefoniczną.
Tak się teraz zastanawiam, gdzie nawiasem mówiąc utknął dzwoniąc do ciebie, że miał aż tak słaby zasięg???

 

Komentarze

  1. Bardzo dziękuję miła Moniko za wnikliwe spojrzenie w karty. Wszystko to prawda, gorzka prawda. W poprzednim rozkładzie pan wychodził w Paziu mieczy, teraz w Rycerzu mieczy - czyli rozwinął skrzydła ;) Póki co w noworocznych remanentach skasowałam go na skype, po co mi martwa dusza?
    Mam jasność sytuacji: chce mnie trzymać na smyczy, a tym samym pozbawia mnie szansy na znajomość z innym wartościowym mężczyzną - może to ten Cesarz z poprzedniego rozkładu? No bo a nuż zechce sobie umilić czas jakąś wspólną kolacją? Namieszać mi w głowie i zranić kolejnym kilkutygodniowym milczeniem. Nie ma dla mnie ciepłych uczuć, jest kalkulacja. Nie liczy się też z moimi uczuciami. Czas rozejrzeć się wśród niewielkiego grona panów, którzy okazują mi zainteresowanie, porzucić myśli o związku z T., bo go nie ma i nie będzie, ale może być z kimś innym. Jeszcze raz dziękuję. Kaja

    OdpowiedzUsuń
  2. No i jest tak, jak napisałaś, pana wykasowałam ze skype - żeby mnie nie kusiło pisać do niego ;), mnie, bo z jego strony odzewu brak..

    No i teraz poznałam mężczyznę, bardzo zainteresowany, ciepły, mądry. Doświadczony przez los, jako i ja. Dzieli nas duża odległość, póki co - są codzienne długie rozmowy - z jego inicjatywy, ja jestem ostrożna: słucham, analizuję i coraz bardziej dochodzę do wniosku, że może to ten Cesarz? I mam serdeczną prośbę: jakbyś mogła sprawdzić, czy z panem F. jest szansa na stworzenie dobrej relacji, na zamieszkanie razem? Nie to, że klin klinem (jak u Joanny Chmielewskiej), ale chciałabym się jeszcze zakochać, być w związku, coś wspólnie przeżyć, dzielić codzienność - też bym chciała. Pozdrawiam. Kaja :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

10 Mieczy - bo co nas nie zabije, to nas wzmocni

Smutna historia o 8 Kielichów

Zdrada