nie taki znów "wolny" strzelec

Odgrzebałam dzisiaj parę rozkładów, które robiłam parę miesięcy temu. Wtedy z obawą patrzyłam w przyszłość. Teraz z ulgą, bo mam już to za sobą.
Ten rozkład ułożyłam dla siebie, kiedy postanowiłam założyć własną działalność (tzw. freiberufliche Tätigkeit) i pracować w szkołach językowych. Wtedy miałam wielkie plany i marzenia i chciałam jak zwykle wszystko na raz. A jak wyszło zobaczcie sami:)



1. Sygnifikator - Król Buław
2. Moje obawy i nadzieje - Głupiec
3. Początek - 2 Kielichów
4. Dalszy rozwój - Kochankowie
5. Jakie przeszkody napotkam na mojej drodze - 6 Monet
6. Co będzie mi sprzyjać - As Mieczy
7. Co mi przyniesie "wolny zawód" - Paź Kielichów
8. Jak wpłynie na moje życie - 7 Buław
9. Rada - 4 Kielichów
10. Wynik - Umiarkowanie
11. Tak będzie z moją obecną pracą (kartę dołożyłam na samym końcu) - 8 Mieczy

Ja tylko chciałam zmienić moje życie, rozwijać się, spełniać moje marzenia, rozpocząć coś nowego. Ja tylko chciałam uczyć w szkołach językowych. Czy to aż takie trudne? Okazuje się, że tak. Gdybym wtedy wiedziała, ile siły, energii i woli walki będzie mnie kosztowała ta decyzja i jak bardzo wpłynie ona na moje życie... Czy zmieni je? Zmiany dopiero się rozpoczęły...

Król Buław pokazuje ogromny potencjał energetyczny, siłę przebicia, walkę, determinację, energię ognia, siłę twórczą.
Król Buław uosabia moja obecną pracę i mojego przełożonego. W połowie września złożyłam podanie o redukcję godzin i umożliwienie mi pracy na pół etatu. Od tego czasu minęły ponad dwa miesiące i niestety do dzisiaj nie dostałam żadnej odpowiedzi. Czekałam, prosiłam i znów czekałam... Szukałam nowych rozwiązań... Nie poddawałam się. Oj niejedno się wydarzyło w ciągu tych 2 miesięcy. Moja wędrówka po urzędach (Urząd Finansowy, Urząd Pracy) ciągle coś do załatwienia. Król Buław jest silny, ale czy nie do pokonania? Znalazłam nową pracę na pół etatu i w piątek złożyłam wypowiedzenie.

Głupiec oznacza moją nowa drogę, zaczynanie czegoś od początku, wkraczanie na nowy nieznany teren. Wiadomo, że każdy początek przynosi niepokój i obawy, ale jest również szansą na przygodę, na odkrycie czegoś zupełnie innego, nowe doświadczenia, poznanie nowych ludzi. Głupiec to moja nowa droga, to moja druga szansa :)

Początek - 2 Kielichów - 2 szkoły, w których mam kursy. A zapowiadało się wszystko tak pięknie. Poznałam nowych ludzi, otworzyłam się na nowe znajomości. Dostałam też szansę prowadzenia kursów po niemiecku (dla obcokrajowców to rzadkość) a nie tylko po polsku. Uwierzyłam, że jeśli się czegoś pragnie, jest to także możliwe. W końcu mam zajęcie, które sprawia mi satysfakcję.

Dalszy rozwój - Kochankowie - niestety trudno jest pogodzić prace na pełny etat w gastronomii i prowadzenie kursów językowych. Praca na zmiany, plan, który się ciągle zmienia, przemęczenie i frustracja. Musiałam zdecydować, co jest w życiu dla mnie ważne. Postanowiłam posłuchać głosu mojego serca i robić to, co kocham i co sprawia mi radość i szczęście. Podjęłam parę ryzykownych decyzji. Dokąd mnie ta droga zaprowadzi? Nie wiem, ale jeśli nie spróbuję, to się nigdy tego nie dowiem...

Przeszkody - 6 Monet - po pierwsze zachwiana równowaga, zmęczenie, poczucie bezsilności i rezygnacji, a mimo to ciągłe dążenie na przód. 6 Monet pokazuje przede wszystkim moje obecne miejsce pracy, gdzie mnie po prostu zbywano. Oni potrzebowali wydajnego pracownika na cały etat, a cała reszta była im obojętna.

Sprzyjał mi As Mieczy - jasno określiłam swoje plany i cele. Miałam plan A, B, C, a potem to już nawet cały alfabet. Ale wytyczyłam sobie jeden cel i skrupulatnie krok po kroku dążyłam do jego realizacji. Ten As Mieczy wspierał mnie szczególnie w momentach totalnego zwątpienia i rezygnacji. Ten głos rozsądku i siła walki nie pozwolił mi się poddać.

Co mi przyniósł - Paź Kielichów. Po pierwsze ta karta obok Rycerza Kielichów od początku wyskakiwała mi we wszystkich rozkładach w pytaniach o szkoły językowe. W sumie ładnie pokazuje pracę nauczyciela, pracę z ludźmi i ogólnie kierunki bardziej humanistyczne. Paź i Rycerz Kielichów są też zapowiedzią nowego uczucia. A jakby nie było spotykam się przecież "niezobowiązująco i krótkoterminowo" z jednym z moich studentów;)

Co mi przyniosła do tej pory ta moja praca z wolnej ręki i 7 Buław. Ot taką wręcz walkę z wiatrakami i uczucie walenia głową w mur. Nieważne co zrobiłam, na prawie każdym kroku napotykałam przeszkody. A tutaj nie przychodzi nowy numer identyfikacji podatkowej, a tutaj szef nie ma dla mnie czasu, a tutaj Urząd Pracy się nie odzywa. Rozmowa o nową pracę zostaje przesunięta prawie o miesiąc. I wieczne kombinowanie co zrobić i jak zrobić, aby pogodzić kursy z pracą. Istne wariactwo.

Rada - 4 Kielichów. Nie daj się złemu nastrojowi, nie siadaj na laurach, działaj i szukaj nowych rozwiązań. Zawsze przecież jest jakieś wyjście. A najprościej jest założyć ręce, spuścić nos na kwintę i powiedzieć - nie wyszło.

Wynik - Umiarkowanie. Cóż, teraz rozumiem, dlaczego miałam wrażenie, że walę głową w mur.

Na samym końcu dociągnęłam dodatkową kartę pytając, jak będzie z moim obecnym miejscem pracy. Wyszła 8 Mieczy. Czułam się jak w potrzasku, jak sarna złapana w pułapkę. Miałam wrażenie, że z każdym dniem zamykają się dla mnie kolejne drzwi, że tracę szansę na realizację moich marzeń. Jest różnica, kiedy robisz coś z własnej woli, a kiedy jesteś do czegoś przymuszana. Karta ta doskonale odzwierciedliła moje samopoczucie w ostatnich 2 miesiącach.

Może mam wyrzuty sumienia, że odchodzę, że zataiłam fakt, że znalazłam inną pracę. Ale to jest cena jaką muszę ponieść, aby iść dalej drogą moich pragnień.    




 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

10 Mieczy - bo co nas nie zabije, to nas wzmocni

Smutna historia o 8 Kielichów

Zdrada