Czy on o niej mysli...???

Rzeczywiście zapytanie kart o twój problem nie sprawiło mi kłopotu, więc prośbę spełniam. A żeby mieć pewność, poszłam o krok dalej i zadałam parę dodatkowych pytań - dla pewnej pewności.

1. Czy mężczyzna, o którego pytasz o tobie myśli - 8 Mieczy
2. Jakie ma o tobie zdanie, co o tobie sądzi - Król Monet
3. Tak będzie z jego odezwaniem się - 10 Kielichów
4. Tak będzie, jak ty zrobisz pierwszy krok - 3 Monet
5. Tak będzie, jeśli nic nie zrobisz - Umiarkowanie
6. Tak potoczy się znajomość - Księżyc - 8 Buław - 4 Kielichów


Moja Droga - najpierw smutna, bolesna, ale najprawdziwsza z prawd - facet, jak chce, to się zawsze odezwie. Nie ważne, czy nieśmiały czy macho. Żaden mężczyzna nie pozwoli odejść kobiecie, która go zainteresowała.

A teraz karty.
1. Czy myśli - 8 Mieczy - Blokada, wycofanie, chłód emocjonalny - przykro mi, ale nie myśli. A jeśli nawet, to i tak nic nie zrobi, bo to sprzeczne z jego kodeksem moralnym.
I tu przechodzę do kolejnego punktu.
2 i 3 - wydaje mi się, że ten cały książę jest albo twoim przełożonym lub jest zajęty (Król Monet i 10 Kielichów). Albo co lepsza jest twoim zajętym przełożonym. On ma bardzo poukładane życie, ale również jest ustatkowany. Nie możesz o tym zapominać. Bo on o tym pamięta na pewno. Jeżeli rzeczywiście widujecie się na szczeblu zawodowym i z jego strony odczułaś jakieś sygnały lub przejaw zainteresowania, to pamiętaj, że on i tak będzie zachowywał się bardzo poprawnie i nie wykroczy poza wytyczone "ramy zachowania".
4. Jeśli nawet zrobisz jakiś krok, zagadniesz o sprawy zawodowe, poprosisz o radę - to i tak nie popchniesz tej znajomości dalej. On może i owszem odpowiedzieć na twoją wiadomość - grzecznościowo z tobą korespondować, wymienić parę doświadczeń lub poglądów, ale to wszystko. Ta 3 Monet skojarzyła mi się, że jako punkt zaczepienia napisałabyś do niego w jakiejś sprawie dotyczącej pracy. Stąd krok po kroku jakoś ubzdurało mi się, że możecie ze sobą pracować, lub on może być jednym z klientów, np. dajmy na to ty pracujesz w banku i udzielasz miłemu panu kredytu (nie wiem w jakiej branży pracujesz:)).
5. Jeśli nic nie zrobisz - to sprawy potoczą się własnym torem i z czasem sytuacja sama przycichnie lub pójdzie w zapomnienie.
6. Losy waszej znajomości raczej utkną w miejscu. To nie jest to. I nie mam na myśli, że to nie jest facet dla ciebie. Po prostu to nie jest to. Więc trzeba przestać się nakręcać. Bo tutaj ten Księżyc pokazuje, że fantazja tutaj niesamowite obrazy już tworzy. Uważaj na to, co i do kogo o nim mówisz. Bo jakaś życzliwa dusza może powiedzieć ci parę nieprawdziwych informacji, narobić niepotrzebnej nadziei.
Niestety pozytywnych wiadomości raczej dla ciebie nie mam. Ale napisze ci tylko jedno - nie ważne, z jakiej bajki on jest - on nie jest z twojej bajki i to jest ten problem. Happy End będziesz miała z kimś innym, a jego zostaw, bo tracisz tylko energię. Jeśli chcesz to sobie o nim pomarz, ale spokojnie rozglądaj się za kimś innym. Jak teraz jeszcze raz przeczytałam twoją wiadomość, że takie zakończenia to tylko w filmach. Skojarzyła mi się ta 10 Kielichów - tak będzie z jego odezwaniem się - takie Happy Endy tylko w bajkach dla dzieci...:)
Swój Happy End będziesz miała - głowa do góry:)

Komentarze

  1. Dziekuje mimo wszystko. Za poswiecony czas i madre slowa.zeby tylko byla jakas alternatywa..pozdrawiam Magda

    OdpowiedzUsuń
  2. Alternatywa zawsze się znajdzie. Zadanie domowe dla ciebie. Wypisz 5 swoich największych marzeń bądź celów. A potem zrób listę jak to osiągnąć (na początek mogą to być 2 punkty z listy). Jak zaczniesz dążyć do swoich marzeń i pragnień, zaczniesz napotykać mężczyzn, którzy są ciebie warci i interesujący. Wtedy nie będziesz musiała się czuć niedowartościowana, bo i też nie masz ku temu powodów. I to on ma powiedzieć wow, co za dziewczyna!!! Od dziś wcielamy marzenia w życie, a nie tylko marzymy o życiu!!!
    Ps. to czyli, że w miarę dobrze trafiłam z interpretacją...?

    OdpowiedzUsuń
  3. Zadanie odrobione.:)) I masz racje, jak facet chce to zawsze znajdzie drogę. Smutno mi trochę.
    Ja zasugerowałam się Twoją wczesniejsza wrózbą (o tego samego człowieka)i przyznam troche "popłynęłam".. A może za szybko podpytywałam Ciebie..Nie wiem.

    Monika a powiedz mi dziewczyno, dlaczego w pytaniu o to jak mnie dobiera- (karty 2 i 3 czyli min.wyszedł Król Monet), mowisz o nim? Moze to ja jestem tym krolem monet, skoro pytanie dotyczy mnie? Tak sobie pomyslałam.

    Ja pojęcia nie mam czy on jest zajęty czy nie jest. I tymbardziej nie wiem jak mu sie wiedzie.
    Na pewno ma mocna pozycję zawodową. I jest miedzy nami zalezność, tak jak wczesniej już pisałam.

    :))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

10 Mieczy - bo co nas nie zabije, to nas wzmocni

Smutna historia o 8 Kielichów

Zdrada