Rozmowa kwalifikacyjna

Ostatnio na przekór wszystkiemu i wszystkim postanowiłam być cholernie szczęśliwa, a co za tym idzie postanowiłam przemeblować moje życie. Teraz albo nigdy. Idę za ciosem i stawiam wszystko na jedną kartę. Nie ważne, że walę trochę głową w mur. Nie szło po dobroci, trzeba użyć siły!
A więc próbuje doprowadzić do ładu moje życie zawodowe i w ostatnich tygodniach intensywnie wysyłam podania i życiorysy. Przed 2 tygodniami miałam rozmowę kwalifikacyjną w jednej ze szkół językowych.  

1. Sygnifikator - 4 Buław
2. jakie zrobię wrażenie - 9 Monet
3. Przebieg rozmowy - Wieża
4. Perspektywy - 2 Kielichów
5. To, co ukryte - Słońce
6. Tak będzie - 6 Monet
7. Moje odczucia - 3 Kielichów
8. Rada - Paź Buław
9. Wynik - 2 Buław

Generalnie karty całkiem pozytywne, a jak było...

Rozkład robiłam kartami Crowley'a - a Crowley nazwał 4 Buław "Vollendung" - czyli zakończenie. Pewien etap w moim życiu zawodowym dobiegł końca, wypaliłam się. Już wiem czego pragnę i wiem gdzie i czego mam szukać. Crowley mówi przez ta kartę, że aby zacząć coś nowego, musisz zakończyć sprawy z przeszłości. Z praktycznej strony 4 Buław pokazuje mi mieszkanie, pracę w zamkniętym pomieszczeniu, podpisanie nowej umowy o pracę, kontraktu.
Szkoła językowa - budynek, sale lekcyjne, praca w mniejszej grupie. Odpowiedź też dostałam pozytywną.
Wrażenie zrobiłam bardzo dobre. Pokierowałam się tą 9 Monet i ubrałam się elegancko. Do rozmowy przygotowałam się bardzo dobrze, moje dokumenty były uporządkowane, przejrzyste. Mogłam się wykazać moim doświadczeniem. Więc wrażenie w 9 Monet - pełny profesjonalizm:)
Przebieg - Wieża! I tu myślałam - odeślą mnie z kwitkiem. Nie, z kwitkiem nie odesłali. Ale pozbawili złudzeń. To była już druga szkoła językowa w Monachium, gdzie się ubiegałam o pracę lektorki języka niemieckiego. Cóż, lektorką języka niemieckiego w obecnej chwili nie zostanę, bo jestem cudzoziemką!!! Więc dlaczego cudzoziemka w Niemczech ma uczyć niemieckiego. Ale mogę uczyć języka polskiego!!! Więc czemu nie... nie tego chciałam, ale może warto spróbować. I druga strona Wieży - muszę się zdecydować, co jest dla mnie ważniejsze. Szkoła językowa, co daje niepewny zarobek, ale jest szansą, czy dalej tkwienie w gastronomii i pozbawianie siebie jakichkolwiek możliwości.
Perspektywy - w końcu praca, która da mi satysfakcję, w której się będę mogła spełniać. A może i spotkam miłość, bo jakiś przystojny biznesmen ucząc się języka polskiego, poczuje miłość nie tylko do języka i kraju, ale tez do pani prowadzącej:)
Cóż mi to Słońce chce pokazać. Że może być trudno i nie od razu wszystko będzie szło po mojej myśli, ale mam się nie poddawać i nie tracić nadziei? (wersja dla optymistów)
6 Monet - po pierwsze uregulować sytuację w pracy, zdecydować, co jest dla mnie ważniejsze. Oni proponują mi współpracę, ale ja też muszę dysponować większą ilością czasu. Po drugie musiałam założyć własna działalność w Urzędzie Podatkowym. Fajnie trafiła tutaj ta 6 Monet.
Moje odczucia - euforia? niezbyt, choć w mojej głowie już snułam cudowne plany mojej przyszłości...
Paź Buław jako rada - poszłam za radą i zdecydowałam się zaryzykować. Działalność już zarejestrowana, podjęłam decyzję o przejściu na pół etatu w obecnej pracy. Wiąże się to z dużym ryzykiem, szczególnie chodzi o finanse, bo przecież trzeba z czegoś żyć. Ale kto nie ryzykuje, ten ciągle tkwi w przeszłości. Teraz czekam tylko na decyzje szefostwa, czy mogę i kiedy przejść na pół etatu.
Wynik - 2 Buław. Jak zobaczyłam tę kartę mina mi zrzedła. I jak wygląda sytuacja - ani na tak, ani na nie. Takie czekanie i przeciąganie w czasie. Muszę poczekać na decyzję z góry odnośnie pracy, ale do tej pory tez nie dostałam żadnej propozycji kursów ze szkoły językowej. I takie tkwienie i czekanie na wiadomość od obydwu stron - pracy i szkoły. I póki co , nie ma nic, ani na tak, ani na nie. Jak ja nie lubię 2 Buław i jak ja nie lubię czekać....
Życzcie mi powodzenia:) 

Komentarze

  1. Więc ja życzę powodzenia - od nieznajomej, której wróżyłaś ostatnio.. Może nie taka nieznajoma jestem Ewek. Miło Cie poznać, bo po prostu ostatnio zapomniałam się podpisać .
    Ważne jest w życiu, aby nie stać w miejscu kiedy uważa się, że wszystko się już osiągnęło w jednym miejscu pracy i człowiek się cofa. Chyba, ze pasuje taka praca to można siedzieć.. ja siedzę chociaż mam dni kiedy nudzę się jak mops, ale tak mi wygodnie :) Jeszcze raz trzymam za Ciebie kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też trzymam kciuki i mam nadzieję, że zmiany będą tylko na dobre.
    Pozdr Pat

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziewczyny jesteście rewelacyjne, dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

10 Mieczy - bo co nas nie zabije, to nas wzmocni

Smutna historia o 8 Kielichów

Zdrada