coś na małe smutki

Jaki cudowny byłby świat, gdyby wszystkie nasze problemy i kłopoty ot tak zniknęły. Czyż nie byłoby cudownie idąc spać powierzać nasze troski małemu duszkowi, który w magiczny sposób pozbywał się ich... Oh jak fantastycznie byłoby budzić się rano wolnym od zmartwień...


 
Naturalnie żadna z nas nie wierzy w żadne duszki, a tym bardziej, że problemy ot tak mogą się rozpłynąć w powietrzu!!! No ale tym razem zróbmy wyjątek :)


Może słyszałyście już o laleczkach na kłopoty???
Ich historia wywodzi się z Gwatemali. 6 małych ludzików mieszka sobie w szmacianych woreczkach. Indiańskie dzieci wierzą, że laleczki mają ogromną moc. Jeśli masz jakiś kłopot lub czegoś się obawiasz, przed pójściem spać możesz opowiedzieć o swoich problemach laleczce i schować ją pod poduszkę. Rano twoje troski znikną.
Czasem tak mało potrzeba do szczęścia. Czy działa - spróbujcie same:)
Należy pamiętać, że jedna laleczka odpowiada za jeden kłopot. Nie ładujmy więc w biedną kukiełka całej negatywnej energii ;)

Skąd wziął się pomysł wkładania szmacianych laleczek pod poduszkę?
Według indiańskiej legendy Bóg Słońca obdarował księżniczkę Ixmucane szczególnym darem rozwiązywania problemów innych ludzi. Następnie przekazała ona swój dar swoim sześciu następcom. Stąd liczba 6 laleczek na zmartwienia.
W każdej legendzie jest ziarenko prawdy, więc może pomysł z laleczkami nie jest do końca tak absurdalny.
Może on być całkiem przydatnym rozwiązaniem dla maluchów, które boją się zasnąć:)
Laleczki można wykonać samemu. Nawet z dwóch zapałek i muliny, czy kłębka wełny.
Do kreatywnych świat należy.

Słodkich snów:))))

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

10 Mieczy - bo co nas nie zabije, to nas wzmocni

Smutna historia o 8 Kielichów

Zdrada