Co mnie zabije - to mnie wzmocni!!!

Często zastanawiam się, dlaczego tak jest, że im bardziej człowiek się stara, tym na większego idiotę natrafi, który coś poplącze, namąci i spokój ducha wzbudzi.
Kolejny wątek o pracy - cóż niestety strasznie się poknociło i teraz albo w jedną stronę pójdzie, albo na całego pójdzie i trzeba niestety będzie rozglądać się za czymś nowym.
Problemy zaczęły się już we wrześniu, kiedy to zostałam przeniesiona do innej filiali i natrafiłam tam na mojego kierownika idiotę - despotę. Długo zaciskałam zęby, ale w ostatnim czasie napięcie i zła atmosfera sięgnęły zenitu. Użyłam rozkładu standardowego.

KRZYŻ CELTYCKI - OGÓLNA SYTUACJA W PRACY

1. obraz sytuacji - 5 Buław
2. wpływy z zewnątrz i wewnątrz - Papież
3. co z tego wynika - 7 Monet
4. co może być, ale być nie musi - As Mieczy
5. przeszłość - 2 Buław
6. najbliższe wydarzenia - 3 Mieczy
7. obecna sytuacja - 5 Kielichów
8. wpływ otoczenia - 8 Buław
9. moje lęki, obawy i nadzieje - 6 Kielichów
10. wynik - Wieża - 9 Buław - Umiarkowanie















Jako obraz sytuacji na pierwszym miejscu pojawiła się 5 Buław - dosłownie kłótnia. Od kilku tygodni atmosfera w miejscu pracy stopniowo się psuła, narastało napięcie i niezadowolenie. W końcu mój kierownik "Pan i Władca" kolejny raz bez powodu mnie zbeształ, a ja przestałam zaciskać zęby i w końcu powiedziałam STOP.
Co wpłynęło na bieg wydarzeń i tu dumnie stoi Papież - mój kierownik jest Turkiem i niestety można mu przypisać wszystkie stereotypy i uprzedzenia jakie mamy wobec mężczyzn z tego kraju. Wyniosły, dumny, arogancki, nie znosi sprzeciwu, to co on powie, tak ma być. W pracy trzyma władzę mocną ręką, a nas pracowników krótką. Traktuje nas tam jak podwładnych, a nie jak swoich pracowników. Szczególnie bolą jego zatwardziałe i skostniałe poglądy i przekonanie - on nie zna słowa NIE, ma zawsze rację i nie potrafi przyznać się do błędu. To kłóci się z moim systemem wartości. Nie podoba mi się sposób, w jaki traktuje innych - nikt nie zasługuje na to, by być poniżanym i traktowanym jak popychadło.
Jako wynik tych 2 kart pokazała się 7 Monet. Monety oznaczają pracę, ziemię, materialny byt, coś namacalnego. Karta 7 Monet jest na dodatek kartą przesunięcia w czasie. Długo i ciężko pracowaliśmy na nasz sukces, starannie wykonywaliśmy nasze obowiązki, nasze plony już dojrzały, ale zasłużone uznanie i spełnienie naszych oczekiwań jeszcze nie nadchodzi. Przystanęliśmy więc na chwilę, trochę zmęczeni, trochę zniechęceni, ale pomimo naszego rozczarowania pracujemy.
Czekanie no właśnie... Od 9 miesięcy ciężko pracowałam z nadzieją, że moja praca zostanie doceniona. Było trudno, ale ja zaciskałam zęby i szłam dalej naprzód. Teraz doszło do punktu, że albo moja wytrwałość zostanie nagrodzona, albo będę musiała odejść i zacznie się dla mnie coś nowego.
Możliwy obrót zdarzeń - As Mieczy. Najprawdopodobniej dojdzie do rozmowy między mną, nim a szefostwem. Rozmowa ta powinna oczyścić atmosferę i wyjaśnić całą sytuację. As Mieczy radzi, aby nie dać się ponieść emocjom, jasno i trzeźwo spojrzeć na wszystko, zachowywać się profesjonalnie i trzymać się faktów. As Mieczy tnie, oczyszcza, odcina przeszłość od teraźniejszości. Mam nadzieje, że przetnie i zakończy ten chory układ w pracy pomiędzy nim a mną.
Przeszłość pokazuje 2 Buław. Mówi ona, że narastała we mnie gorycz. Wprawdzie wykonywałam moje obowiązki, ale robiłam to raczej automatycznie, w ostatnim czasie zabrakło pasji, coś się wypaliło. Z czego to wynika - w 2 Buław leży jakiś zamiar (bo 2 to początki), starania i dążenie do czegoś, co w danym momencie nie możemy dostać lub osiągnąć. Coś z zewnątrz nas hamuje, nie pozwala nam iść dalej. Mamy przekonanie, że sporo już osiągnęliśmy, ale w danym momencie nie bardzo wiemy co więcej możemy zrobić, jak możemy sobie pomóc. Zaglądamy w każdą dziurę, ale tu już byliśmy, próbujemy coś nowego, ale to też nie przynosi wyczekiwanych rezultatów.
Nadchodzące wydarzenie na pewno nie będą dla mnie łatwe i będę cierpieć. 3 Mieczy. Cała sytuacja, postępowanie i zachowanie "szefa" bardzo mnie zraniły. On będzie próbował zranić mnie słowami, upokorzyć, osłabić moją psychikę.
Obecna sytuacja i 5 Kielichów - karta inaczej nazywana "płaczącą dziewczyną". To karta smutku, zwątpienia, przygnębienia i stanów depresyjnych. I ja płakałam, w moim żalu i zwątpieniu zakrywałam twarz i wtulałam się w poduszkę, tak jak ta dziewczyna na zdjęciu chciałam schować się i uciec przed światem.
Wpływ otoczenia - nie bardzo wiedziałam jak mam zinterpretować kartę 8 Monet w tym miejscu. Z jednej strony będę chciała odpocząć od pracy, odetchnąć, nabrać sił. Z drugiej zaś strony wiem (plotki), że w pracy beze mnie jest chaos, a mój super szef jest na skraju siebie! Może karta chciała pokazać tu, że jeśli mnie zabraknie, w końcu mój szef otworzy szerzej oczy i zobaczy, ile siebie i poświęcenia wkładałam w moje obowiązki.
Moje obawy i nadzieje pokazuje karta 6 Kielichów. Obawy - powróci to, co było. Czyli Mobbing w miejscu pracy. Nadzieje - zostanę przeniesiona do starej filiali. A także sytuacja się wyjaśni i znowu nastanie w moim życiu harmonia i spokój.
Wynik - Wieża - 9 Buław - Umiarkowanie. Obecny układ już od dawna nie funkcjonował. Ja to wszystko przedłużałam na siłę. Nie można trwać w czymś, co nie jest dla nas dobre, co sprawia nam ból. A ja to robiłam zbyt długo. Dlatego to wszystko jest tak bolesne. Ktoś z góry zadecydował za mnie i potrząsnął mną bardzo porządnie. Coś złego musi się skończyć, aby dać początek czemuś nowemu, lepszemu. Po ciężkim przeżyciach będę mogła odpocząć na chwilę w 9 Buław. Poturbowana, ale nie pokonana. Ale to jest tylko moment na nabranie sił, bo wiem, że niedługo czekają na mnie nowe wyzwania. Umiarkowanie niesie tutaj nadzieję i mówi, żeby zachować spokój. Sytuacja powinna się niedługo unormować. I ja mam taką nadzieję.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

10 Mieczy - bo co nas nie zabije, to nas wzmocni

Smutna historia o 8 Kielichów

Zdrada