Moi Drodzy, w związku z tym, że w interpretacji wróżb zrobił się "mały" korek, zamieszczam tutaj parę informacji. 1. Po pierwsze dziękuję Wam za zaufanie, jakim mnie obdarzacie, za refleksje, którymi się ze mną dzielicie i za wszystkie miłe słowa pod moim adresem. Dziękuję za to, że coraz więcej osób odwiedza mój blog. Znaczy to, że to, co piszę, gdzieś tam pozostaje, że wnoszę coś do życia innych ludzi. 2. Założyłam ten blog, bo musiałam. Osoby zajmujące się Tarotem zapewne mnie rozumieją. Jeśli ma się ten dar, nie można zostać z nim sam na sam. Dlatego tez chciałam pomagać. I pisząc o Tarocie odkrywać go ciągle na nowo. Bo każda Wasza historia wnosi coś zupełnie nowego. Do tej pory starałam się regularnie odpowiadać na wasze prośby i nikomu nie odmawiać. Czasami trwało to dłużej, czasami krócej. Ale każdej osobie poświęcałam tyle czasu i energii, ile tego potrzebowała. Ostatnio jednak nie starcza mi czasu, aby odpowiedzieć na wszystkie prośby na blogu, nie wspominają...